WWE All Stars

Recenzje gier z systemu PlayStation 2 opublikowane na łamach serwisu PSEmu.
Awatar użytkownika
Yohokaru
Senior
Senior
Posty: 192
Rejestracja: 15 lutego 2011, 14:51

WWE All Stars

Post autor: Yohokaru »

Obrazek

Tytuł gry: WWE All Stars
Gatunek: Bijatyka
Wydawca: THQ San Diego
Premiera: kwiecień 2011

Siedząc na kanapie i wykańczając siódmy raz Zeusa w God of War 2 otrzymałem telefon od kumpla, również dumnego posiadacza PS2. Wiedziałem, że ta rozmowa skończy się albo wyjściem do sklepu i namawianiem chętnych do kupienia nam piwa, lub w najgorszym przypadku pięcioma godzinami spędzonymi przed konsolą…

-Siema Szymon co tam?
-A nic przeszedłem kolejny raz GoW-a
-To super bo mam do ciebie Deal
-No ojciec Rydzyk słucha…
-Mój stary przywiózł mi z zagranicy WWE All Stars. Mi się nie podoba, ale pewnie obadasz…pożyczysz GoW-a?
-No pewnie!
-Dobra to za 15 min u ciebie.
-Spoko, Nara.

Szczerze mówiąc to grałem w demo tej gry na PS3 i sądziłem, że PS2 wyciągnie te piksele. Myliłem się i to strasznie…

Z założenia twórców gra miała być taką odskocznią od SmackDown vs RAW i rzeczywiście tak jest. Wszystko oparte jest na skrzyżowaniu ze sobą obecnych gwiazd WWE z tymi z WWF. Gra nie jest tak skomplikowana jak poprzednio recenzowane przeze mnie SvR 2011. Wyprowadzanie ciosów ogranicza się do użycia czterech kolorowych przycisków DualShocka, co automatycznie sprawia, że gra robi się bardziej przystępniejsza dla młodszych fanów WWE. Przeprowadziłem nawet pewien test. Usadziłem mojego sześcioletniego kuzyna przed All Stars i SvR. W tej drugiej zupełnie sobie nie radził, a natomiast w AS bawił się przednio i o mało co nie dostałem ochrzanu od ciotki, gdy mieli odjeżdżać tzw. Syndrom nierozumienia faktów.

Jak już wspomniałem wcześniej miałem okazję zapoznać się z demem tej gry. Grafika bardzo mi się spodobała. Taka komiksowa, groteskowa. Zawodnicy byli strasznie napakowani, a areny błyskały neonami. W wersji na PS2 autorzy się nie postarali. Część efektów specjalnych została ucięta m.in. animacje przy wejściu zawodniku na tronie areny. Twarze zrobiły się kanciaste i wojownicy jakoś tak schudli w oczach. Przez to całość utraciła część tej magii, a przecież SvR 2011 pokazało, że można zrobić świetny kod i dostosować całość do wszystkich konsol stacjonarnych obecnych na rynku.

Udźwiękowienie gry to kalka wręcz z SvR 2011. W menu słuchamy znanych już wejściówek wrestlerów, a komentarz Jerry’ego Lawyera i chyba o ile się nie mylę Jima Rossa. Nadal pozostaje świetnym odwzorowaniem emocji w trakcie (nie)prawdziwej walki. Jeśli chodzi o samą rozgrywkę to nie mam zastrzeżeń, bo zawodnicy gdy padają to słychać, że padają i tyle.

Pomówmy teraz na temat trybów rozgrywki. Exhibition to znane nam szybkie starcie. Wybieramy ilość uczestników w walce, a potem jej typ. Możemy znaleźć IronMan Mach, Steel Cage Mach, 1vs1 itd. Pat of Champion to seria 3 (po 10 w każdym) wyzwań. Walczymy w różnych pojedynkach, by potem na końcu stanąć na ringu z Undertakerem, Randym Ortonem, lub DX. Kwintesencją gry zaś dla mnie jest Fantasy Warfare, w którym twórcy gry dali nam do wygrania kilkanaście walk WWE vs WWF ze względu na jakieś wspólne cechy obu zawodników np. w pojedynku najbardziej charyzmatycznych zobaczymy Johna Cenę i Hulka Hogana. Każdą walkę poprzedza genialnie zrobiony przerywnik filmowy, który stara się nam wytłumaczyć dlaczego w tej walce zobaczymy ich dwóch. Jednak znalazł się tu pewien chwyt, który zmusza nas do ukończenia kilku walk dwa razy innymi zawodnikami. Gdy walczą ze sobą dwie postki, których jeszcze nie mamy w kolekcji unlocków, to wtedy odblokujemy tylko tą postać, którą wygraliśmy pojedynek. Jeśli chodzi o samą walkę, to możemy wygrywać nie tylko przy pomocy przypięcia i dźwigni submissionowej, ale także poprzez K.O. Gdy pasek zawodnika zrobi się czarny, a my akurat wykonamy finiszera automatycznie jest koniec walki i możemy śpiewać We Are The Champions;)

Na podsumowanie powiem kilka rzeczy. WWE All Stars stanowi świetną odskocznię od żmudnych corocznych odsłon SvR. Do tematu autorzy podeszli na luzie i dzięki temu stworzyli świetną bijatykę zarówno dla starych wyjadaczy, jak i też dla młodszych pasjonatów WWE.

PLUSY:
- luźne podejście do uniwersum WWE
- prosta, przystępna rozgrywka
- świetny tryb Fantasy Warfare
- przyzwoite wykonanie aren, na których walczymy

MINUSY:
- grafika
- komentarz, który gdzieś już słyszałem
- rozwalanie kolejnych oponentów w Path of Champions nie daje, aż takiej przyjemności
- napakowanie zawodników szpeci ich w wersji na PS2

Ocena:6,5/10



PS: Screenów nie zamieszczę, ponieważ każdy serwis publikuje screeny z next-genów. Kto znajdzie screenshoty z wersji PS2, kierować do mnie ja wstawię. W tej chwili można zauważyć politykę ludzi z THQ, którzy chcą zamaskować swój niedorobek...
ODPOWIEDZ