Cybermatura

Piszta co chceta
Mortus
Administrator
Administrator
Posty: 840
Rejestracja: 05 września 2002, 17:35

Post autor: Mortus »

alien pisze:A "Medaliony" wcisnę gdzie się da
:-) "Medaliony" muszą być...
...ale tak mnie wzięło na chwilkę refleksji...
...niby taki niewdzięczy temat jak matura, nikomu nie kojarzy się zbyt dobrze (nie licząc tych którzy ją zdali ;-)), a jednak można sobie pogadać i nie padają stwierdzenia typu "matura jest do dupy" czy "a po ch*j mi matura?". Ehhh żle się dzieje w państwie duńskim :P
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
MoRf
Junior
Junior
Posty: 11
Rejestracja: 04 września 2002, 18:17
Kontakt:

Post autor: MoRf »

Całkowicie zgadzam się z kolegą w_m - matura to pryszcz, nie ma się czego bać. Nauczyciele zaś są naprawdę spoko - ślepi, głusi i podpowiadają... :)

Zgadzam się też w kwestii studiów - jeśli wybierzecie zły kierunek [np. coś co Was nie interesuje] to możecie zaharować się na śmierć... szczególnie podczas sesji [czyt. rzeźni] bo nauka 1000stronnicowej bibli w ciągu 3 dni moze zabić nawet słonia :)

BTW; nie polecałbym też wyboru obleganego jak zawsze kierunku informatyka - może wielu interesuje się tym tematem, ale studiowanie informy nie ma nic wspólnego z rzeczami przyjemnymi [zero kobitek, a jak już są to lepiej się nie wypowiadać na temat ich urody :) ] czy łatwymi [zakuwanie 10mcy/rok]
Mortus
Administrator
Administrator
Posty: 840
Rejestracja: 05 września 2002, 17:35

Post autor: Mortus »

MoRf pisze:Całkowicie zgadzam się z kolegą w_m - matura to pryszcz, nie ma się czego bać. Nauczyciele zaś są naprawdę spoko - ślepi, głusi i podpowiadają... :)
Możliwe, że tak jest w większości szkół, ale moja buda nie należy do najnormalniejszych miejsc w Polsce, poza tym, większość nauczycieli nie bardzo przepada za moj klasą (z powodów bardziej lub mniej słusznych)
MoRf pisze:BTW; nie polecałbym też wyboru obleganego jak zawsze kierunku informatyka - może wielu interesuje się tym tematem, ale studiowanie informy nie ma nic wspólnego z rzeczami przyjemnymi
Z tym muszę się zgodzić, bo mam przykład bracika. Nie wiem czy jego to bawi czy nie bo nigdy go o to nie pytałem, ale siedzenie przykładowo od 18.00 do 6.00 przed kompem, i robienie jakiegoś dziwacznego lub nawet zupełnie idiotycznego programu w PASCAL'u nie wydaje mi się najlepszym sposobem na spędzenie wolnego czasu. Z przedmiotami podobno też nie jest zbyt różowo :|
MoRf pisze:[zakuwanie 10mcy/rok]
No, ale masz później całe 2 miechy wolnego. Jestem pewien że witasz ten czas upragnionej wolności od uczelni z większym entuzjazmem niz licealiści czy gimnazjaliści ;-)
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
Prymek

Post autor: Prymek »

MoRf pisze:BTW; nie polecałbym też wyboru obleganego jak zawsze kierunku informatyka - może wielu interesuje się tym tematem, ale studiowanie informy nie ma nic wspólnego z rzeczami przyjemnymi

eee tam - jest zajebiście [oprócz sesji ;-> ] i zabawnie :-)
niech ktoś powie że informatycy nie mają poczucia humoru ;->
MoRf pisze:[zero kobitek, a jak już są to lepiej się nie wypowiadać na temat ich urody :) ]
hehe - może kiedyś tak było - w sumie z czegoś się te wszystkie dowcipy wzięły
["co ma wspólnego kobieta informatyk i świnka morska? Otóż świnka morska to jest ani świnka ani morska"]
no ale obecnie nie jest tak tragicznie - kobietki zaczynają atakować i ten kierunek - fakt jakichś superpiękności nie uświadczysz, ale jest na kim [czym ;-> ] wzrok zakotwiczyć :-) i zaręczam, nie są to pojedyncze przypadki ;-)
MoRf pisze:czy łatwymi [zakuwanie 10mcy/rok]
cóż poradzić :-) ale nie jest tragicznie :-)

--
Pozdrówka
Prymek - brat Mortusa, od niedawna student informatyki [i niech tak pozostanie ;-> ]
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5248
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

eee tam - jest zajebiście [oprócz sesji ;-> ] i zabawnie
niech ktoś powie że informatycy nie mają poczucia humoru ;->
No nie wiem czy tak za**biście - właśnie siedzę na Lab z programowania... i umieram :)
no ale obecnie nie jest tak tragicznie - kobietki zaczynają atakować i ten kierunek - fakt jakichś superpiękności nie uświadczysz, ale jest na kim [czym ;-> ] wzrok zakotwiczyć i zaręczam, nie są to pojedyncze przypadki
a obok mnie siedzi dziewięciu chłopa - hehehe.... zero kobit :)
ale nie jest tragicznie
chyba u Ciebie - bo u mnie to samo co u MoRf`a (w końcu ta sama uczelnia) - rzeź
Ostatnio zmieniony 06 marca 2003, 16:25 przez winter_mute, łącznie zmieniany 1 raz.
2BII!2B
alien
Senior
Senior
Posty: 210
Rejestracja: 03 marca 2003, 18:45

Post autor: alien »

MoRf pisze:Całkowicie zgadzam się z kolegą w_m - matura to pryszcz, nie ma się czego bać. Nauczyciele zaś są naprawdę spoko - ślepi, głusi i podpowiadają... :)

ale moja buda nie należy do najnormalniejszych miejsc w Polsce, poza tym, większość nauczycieli nie bardzo przepada za moj klasą (z powodów bardziej lub mniej słusznych)
Tu się zgodzę-jako że męczymy się w tej samej klasie.Ale z drugiej strony może właśnie Ci nauczyciele będa się nas chcieli pozbyć i pomogą??? :? :lol:
Obrazek
Mortus
Administrator
Administrator
Posty: 840
Rejestracja: 05 września 2002, 17:35

Post autor: Mortus »

alien pisze: Tu się zgodzę-jako że męczymy się w tej samej klasie.Ale z drugiej strony może właśnie Ci nauczyciele będa się nas chcieli pozbyć i pomogą??? :? :lol:
No pomoc to jest trochę względne. Zeby się nas pozbyc wystarczy że nam tą maturę zaliczą na 2 (czyt. dop.), a taki scenariusz jakos nie bardzo mi odpowiada :)
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
Gość

Post autor: Gość »

winter_mute pisze:
eee tam - jest zajebiście [oprócz sesji ;-> ] i zabawnie
niech ktoś powie że informatycy nie mają poczucia humoru ;->
No nie wiem czy tak za**biście - właśnie siedzę na Lab z programowania... i umieram :)
heheheh - a który rok jeśli można spytać?
winter_mute pisze:
no ale obecnie nie jest tak tragicznie - kobietki zaczynają atakować i ten kierunek - fakt jakichś superpiękności nie uświadczysz, ale jest na kim [czym ;-> ] wzrok zakotwiczyć i zaręczam, nie są to pojedyncze przypadki
a obok mnie siedzi dziewięciu chłopa - hehehe.... zero kobit :)
to masz pecha :-)
winter_mute pisze:
ale nie jest tragicznie
chyba u Ciebie - bo u mnie to samo co u MoRf`a (w końcu ta sama uczelnia) - rzeź
no to jeszcze trzeba mieć sporo szczęścia - a ja na razie takowe posiadam ;->
Mortus
Administrator
Administrator
Posty: 840
Rejestracja: 05 września 2002, 17:35

Post autor: Mortus »

sasasasasa
matura próbna, matura próbna i po maturze próbnej (przynajmniej z poloka).
Kurde spodziewałem się czegoś gorszego, jakiegoś tematu z kosmosu, czystek dokonywanych na uczniach, którzy ściągali a tu całkiem spoko, mogłem sie skonsultować z nauczycielami (ja pytałem oni odpowiadali :D) a nawet z kumplami (nawet z tymi oddalonymi o 2 3 ławki :D:D)
looooooooozik chyba nie jest źle
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
alien
Senior
Senior
Posty: 210
Rejestracja: 03 marca 2003, 18:45

Post autor: alien »

No i ładnie . Woda się polała .Jutro jeszcze angol.Jak tak ma wyglądac matura to looozik.Nawet siedząc w pierwszych ławkach można było "zapuszczać żurawia" :lol:

A co słychac na uczelni???? :lol:
Obrazek
ODPOWIEDZ