Cóż tak w życiu bywa - śą gusta i guściki, jedni lubią to a inni tamto.
What ??? Baldury??? Że niby wysiadają? Jeśli Saga Baldur's Gate, a właściwie RPG zrobione na bazie świata Forgotten Realms wysiadają fabularnie przy większości RPG to je jestem jego eminencja Glemp...
Chociaż jestem tu Adminem i moje słowa są święte
to okażę moją wspaniałomyślność i pozwolę Ci lubieć cRPG bardziej od jRPG - ot taki prezent świąteczny dla Ciebie
Przyznaj się W_m, że nie grałeś, a jeśli grałeś to za mało by docenić (wstęp w Candlekeep to nie wszystko:). Te DIALOGI, ich mnogość, rozbudowanie, ta NIELINIOWOŚć. Ja bym się bał powiedzieć Baldury go home:)
Grałem, grałem przyznaję ale to nie to... za mało akcji, zbyt duża swoboda - łazisz i łazisz po tej mapie bez celu, aż nogi bolą od samego patrzenia i dopiero po 7 godzinach cuś zaczyna się dziać
mała wypad na jakiegoś bossa i znów mozolne łażenie i rasowanie statystyk
, natomiast w dobrym jRPG, czegoś takiego nie zaznasz, akcja jest tak dynamiczna, że czasami do kibelka nie ma kiedy podreptać - prawdziwy powrót do pieluch
No chyba, że nie lubisz Fantasy i AD&D, w co szczerze wątpię...
Preferuje raczej papierową wersję, bo żadna gra nie zastąpi dobrej książki czy kilkugodzinnej sesji gry fabularnej z fajnym mistrzem i drużyną, a jeśli sesja jest zazkrapiana lub z innymi dodatkami to komp może się dla mnie schować