Beyblade

Recenzje gier z systemu PlayStation opublikowane na łamach serwisu PSEmu.
Awatar użytkownika
Yohokaru
Senior
Senior
Posty: 192
Rejestracja: 15 lutego 2011, 14:51

Beyblade

Post autor: Yohokaru »

Obrazek

Tytuł gry: Beyblade

Wydawca: Hudson Soft

Premiera: 2002

Gatunek: Nie umiem określić (może bijatyka z elementami rpg? ; w_m co ty na
to?)

Wielu ludzi przekonało się jak zachłanność może być zgubna. Mówię o tym, bo serial, na którego podstawie jest opisywana gra nijak ma się do tej nowej opowieści . Huczne reklamy zabawek, trailer z 2002 roku wzbudził zachwyt milusińskich mających dość przygód Yogiego i psa Huckellbery na słonecznej stacji. Najgorszy jest fakt, że tak płytka fabuła o beyu znanym jako Pegazus (czyżby przejaw dyskryminacji dla starszych generacji konsol?)i jego szczęśliwym posiadaczu o imieniu Jinka wystarczy, aby machina pieniężna w postaci chipsów i zabawek się rozkręciła.

Jednak wróćmy do roku 2002. Z racji, że ówczesna wersja Beyblade była bardzo popularna, to Hudson postanowiło wykupić od właścicieli licencję na stworzenie gry. Sama idea robienia gry na pierwsze PlayStation była co najmniej podejrzliwa, gdyż na rynku już dobre dwa lata królowało PS2. Gra to nic innego jak symulator (może to jest jej gatunek???) walk tytułowych „latających dysków” . Na początku tworzymy swoje wirtualne „ja” i mamy okno wyboru beya. Wybór nie jest za duży, gdyż wybieramy pomiędzy Dragonem i Dranzerem. Kruczek polega na tym, że za każdą walkę w turnieju dostajemy punkty doświadczenia, które wydajemy na ulepszenia i części dla naszych zabawek. Poprawiają one siłę wyrzutu z napędzenia oraz czas kręcenia się dysku. Mamy do wyboru dwa tryby rozgrywki. Pierwszy to wspomniany turniej na zasadzie pucharu. Za każdą wygraną walkę dostajemy więcej expa, ale też nie za nic bo serialowi przeciwnicy są coraz trudniejsi, chociaż gra jest tak prosta, że bez żadnych ulepszeń udało mi się wygrać turniej. Nawet żadnych napisów końcowych nie było. Drugi tryb to nic innego, jak potyczka z konsolą, lub żywym przeciwnikiem. Wybieramy pomiędzy postaciami z serialu, a każda z nich ma inne parametry dysków. Może to i byłoby dobre, gdyby dawało jakiś efekt w starciu.

Same starcie rozpoczyna się od ustawienia jakiś udogodnień, jednak znowu nie daje to różnicy. Gdy wybieramy ulepszenie, musimy w odpowiednim momencie przycisnąć krzyżyk, aby siła wyrzutu była jak największa. Gdy oba dyski wylądują na arenie możemy je sterować poruszając gałką, jednakże ten system nijak się sprawdza bo dysk czasami co byś nie zrobił wyleci za arenę. Przeciwnicy sporadycznie używają jakiś specjali, jednak nigdzie nie ma objaśnienia jak je łaskawie wykonać. No można waląc w byle jakie przyciski, ale szkoda pada na tak denną rzecz. Walka się kończy gdy jeden z zawodników dwa razy wypadnie za arenę lub zostanie zepchnięty. Cała walka jest pokazana z lotu ptaka i szczerze to tylko cała gra. Nie ma żadnych pobocznych zadań czy innych rzeczy, które przykułyby uwagę na dłużej niż 45 min, bo tyle wystarczyło mi na dogłębne zapoznanie się z grą.

Grafika także niestety nie zachwyca. Sam pomysł na walki z górnej perspektywy, był dobry, ale jak w takich produkcjach bywa został on źle wykonany. Wszystko jest takie monotonne, że niby coś się dzieje, ale tego nie ma. Dużo ciekawiej byłoby może z widoku trzeciej osoby. Otwarta przestrzeń, rozmowy z bladerami i walki na ogromnych arenach… to byłoby ciekawe, ale skoro żadnego z tych elementów nie ma, to jak ma się to budować w jedną całość?

Dźwięk też nie imponuje. Muzyczka w menu, potem głupie teksty speakera w czasie walki: „What a great launch!” „What a weak lunch!” I tylko tyle! No po prostu żenada. Dobrze chociaż że odgłosy dysków są… jakieś.

Na temat tej gry można powiedzieć tylko jedno. Kto to kupi ten ma wszy (ha, kto teraz się odważy?). Gra jest denna, nudna i na dodatek mam tylko problem do jakiego gatunku ją przyszyć. Może fanatycy i maniacy z wannami, jako prototypowymi arenami się skuszą, ale ja już podziękuję.

PLUSY:

- licencja Beyblade

MINUSY:

- to jest NUDNE

- oprawa A/V

- dziwaczna rozgrywka

- mówiłem już, że wieje nudą?

Grafika: 3/10

Dźwięk: 2/10

Grywalność: 3+/10

Ocena: 3/10


PS: Screenshoty zrobię na emulatorze, niedługo się pojawią :)
ODPOWIEDZ