Resident Evil (1-3), modele postaci

Masz nieopisany dotąd problem z konkretnym tytułem i emulatorem ePSXe? Pisz śmiało.
miensko
Junior
Junior
Posty: 6
Rejestracja: 28 marca 2014, 01:01

Resident Evil (1-3), modele postaci

Post autor: miensko »

Witam!

Moje pytanie dotyczy serii Resident Evil (pc/psx od 1 do 3). Dotychczas przechodziłam te starsze części głównie na epsxe (od v1.6 do teraz 1.9, bo co jakiś czas wracam do tych części), bo oczywiście nowe "windowsy" mają problem z uruchomieniem starszych gier etc. I ten, estetyczny problem, występuje i występował zawsze na emulatorze i na każdej konfiguracji kompa (nie wiem jak na samej konsoli). Pamiętam, że RE3 na pc też tak miał.
Jak z innymi grami na epsxe? Nie pamiętam, mało grałam.

Czy spotkaliście się z tym, że modele postaci (no gł. ten model, którym sterujemy) dziwnie... "dygocze", drży?
Nie chodzi o problem ze sterowaniem, tylko jak postać np. stoi to ten model jakby był niestabilny. Kiedy celujemy postacią w jakiś punkt i postać jest stabilna, to ten problem nie występuje.
W RE3 wprowadzona została animacja oddychania postaci kiedy stoimy i wtedy cały model się rusza. W RE1 tej animacji nie ma i nie występuje wtedy ten problem, za to podczas dialogów po prostu nie wygląda to ładnie.

Mam nadzieję, że wiecie o co chodzi. Czy to jest normalne? Nie mam porównania z wersjami na konsole. Nie przeszkadza mi to bardzo, bo mam sentyment do starych gier, ale jeśli dałoby się to zlikwidować to byłoby fajnie ;).
Shadery typu bloom trochę to maskują.
Używam epsxe 190, Petes OpenGL 2.9. Komp - wystarczająco dobry ;)
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5248
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

Graficzne defekty, w stylu drgających modeli 3d, czy zawijanych, tudzież "pływających" tekstur występują w każdej z wydanych na PSXa trójwymiarowych gier i są spowodowane ograniczeniami sprzętowymi konsoli, takimi jak: brak bufora głębi, jednostki zmiennoprzecinkowej, porządnych instrukcji mapujących, filtrowania, czy obsługi tekstur w rozdzielczości większej niż 256x256. Dodatkowo, możliwości układu graficznego ograniczała wydajność procesora i mała ilość pamięci - po dołozeniu 1MB VRAM i zwiększeniu zegara R3000A do 50MHz, system (tu Namco 12) potrafił czynić cuda w postaci SoulCalibur-a i TTT.

Drganie, które obserwujesz na ekranie, jest efektem braku w/w FPU, względnie faktu, że przy obliczaniu pozycji danego wierzchołka konsola mogła korzystać jedynie z wielkości całkowitych. Defekt wizualnie pomijany przy oglądaniu grafiki z konsoli z uwagi na niska rozdzielczość (do 640x480), rozmywanie obrazu na ekranach CRT, czy zastosowaniu technik maskujących jak cieniowanie Gourauda, które w takim Crashu3, ND doprowadziło wprost do perfekcji. Jednak jeśli przerzucisz się na emulator, względnie przefiltrujesz obraz i wyświetlisz go w wysokiej rozdzielczości to wizualnego dyskomfortu nie da się uniknąć.

Co można zrobić z tym fantem - użyj jak najniższej rozdzielczości, najlepiej natywnego 640x480, bądź wielkości będących wielokrotnością tejże. Zastosuj techniki rozmywania obrazu zmniejszający "kontrast" krawędzi np. shader blur, czy FSAA karty graficznej. Możesz też zamaskować niedociągnięcia nakładajac na obraz filtr przeplotu, czy to w postaci scanlines, czy dot-matrix.

Tyle z mojej, może ktoś podeśle konkretne ustawienia pod serię RE.
2BII!2B
miensko
Junior
Junior
Posty: 6
Rejestracja: 28 marca 2014, 01:01

Post autor: miensko »

Wow, co za profesjonalna odpowiedź ;). Czyli tak jak myślałam nie ma na to złotej rady. Trudno.
Najbardziej problem maskują właśnie shadery, albo filtry typu 2xSai etc.

I jeszcze jedno pytanie: kiedy zmieniam rozdzielczość na 640x480 po lewej stronie ekranu pojawia się czarny pasek. Zmiana stretching mode czy widescreen fix nie pomagają. Darować sobie tą rozdzielczość czy jest na to sposób?
Monitor e2003wsv iiyama, aspect ratio 16:10, max rozdzielczość 1680x1050, więc pewnie to jest przyczyną problemu ;)
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5248
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

Ten pas występuje jedynie w trybie pełnoekranowym, czy w oknie też?
+ W drukim przypadku, zapoodaj screena, bym się zorientował w czym kuku.
+ W pierwszym zaś, pasek to zapewne wynik innych proporcji generowanego przez grę/emulator obrazu (4;3) i Twojego ekranu (16:9) można spróbować przeliczyć - dla rozmiaru natywnego rozdzielczość, 640:360, mnożąc przez 2 otrzymujemy 1280x720 - spróbuj takich ustawień trybu pełnoekranowego, pasek powinien zniknąć, niemniej obraz będzie zdeformowany.

Osobiście, by uniknąć rozciągania obrazu do nieprawidłowych proporcji, gram w oknie w rozdzielczości 640x480, lub 1280x960, względnie z pasami pop bokach na androidzie, ale to kwestia przyzwyczajenia więc jak ktoś nie lubi, to można spróbować powyższego przeliczenia.

Fixów dla panoramy nie próbowałem, ale jak zajdzie konieczność to temat sobie przybliżę, więc nie omieszkaj drapnąć jak tam rezultaty Twoich testów.
2BII!2B
miensko
Junior
Junior
Posty: 6
Rejestracja: 28 marca 2014, 01:01

Post autor: miensko »

Tylko w pełnoekranowym. Za to na 720x576 już problemu nie ma :? .
Na 1280x720 obraz jest przesunięty i nie widać części ekranu gry (pewnie monitor nie obsługuje tej rozdzielczości, wyświetla nonpreset mode).
Na 1280x960 jest ok.
Można też spróbować takiego myku, że ustawia się fullscreen na np. 800x600, a windowed na 640x480 i zaznacza 'use window size in fullscreen mode', ale nie wiem czy wtedy ten obraz jest deformowany czy nie. Oczywiście wtedy dookoła też są czarne paski. Na natywnej rozdzielczości (1650x1050) nie ma to sensu, bo obraz jest po prostu za mały (dla mnie).

Tak wygląda u mnie 640x480 na fullscreen (zdjęcie, bo oczywiście printscreen wychodzi normalnie).
http://s23.postimg.org/adxzm0lbf/WP_000335.jpg


PS. czytam właśnie w jakimś wątku, że Opengl2 + ati to złe połączenie :twisted: . Ja akurat mam radeona ati 4850hd + oczywiście sterowniki pod ati. Czy inny plugin byłby "lepszy"? Sprawdzałam z ciekawości inne wtyczki d3d, dx6 itd., ale nie widzę większej różnicy. Plus jest taki, że opengl2 obsługuje te wszystkie shadery, a ten natural vision+aa ładnie podkręca kolory i maskuje te latające modele :mrgreen:
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5248
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

PS. czytam właśnie w jakimś wątku, że Opengl2 + ati to złe połączenie
Starsze karty ATI, na starszych sterach robiły jaja we wszystkim prócz DX6. Przekłamania kolorów, artefakty, znikające obiekty, złe proporcje, no cuda na kiju. Na nowszym sprzęcie/sterach jest o niebo lepiej, ale do bezproblemowości nvidii jeszcze ciut AMD brakuje.

Myślałem sporo nad Twoim problemem i z braku pomysłów chyba warto przyjąć taktykę, jak się nie ma co się lubi... to należy przyjąć rozwiązanie poprawne i najbliższe teoretycznemu pierwowzorowi. Jak się wizualnie prezentuje gra w rozdzielczościach 720x576 i 1280x960, względnie z wykorzystaniem trybu 'use window size in fullscreen mode'? Rozumiem, że pasków nie ma, ciekawi mnie jednak na jakim ustawieniu obraz wydaje Ci się najładniejszy, względnie na którym opisane na początku tematu mankamenty są najmniej dokuczliwe?
2BII!2B
miensko
Junior
Junior
Posty: 6
Rejestracja: 28 marca 2014, 01:01

Post autor: miensko »

Wiesz, trudno mi mówić tutaj na której rozdzielczości obraz jest "najładniejszy".
To nie przesiadka z psx'a na jakiegoś ps3, gdzie nagle każda gra wygląda pięknie i hula 60kl/s :wink: . Na tej konsoli już chyba żadne ustawienia i pluginy nie sprawią, że gry będą wyglądać (znacznie) lepiej.

Ogólnie na wszystkich rozdzielczościach gry (RE, bo na razie nie gram w nic innego) w jakości grafiki wyglądają porównywalnie i na każdej występują jakieś tam drgające modele i przełamania. Na mniejszych rozdzielczościach (typu 640 czy 720 fullscreen) jest to widoczne trochę mniej, ale też modele postaci są niższej rozdzielczości, a przez to mają mniej detali (są bardziej "rozmazane") i może dlatego niektóre mankamenty są mniej widoczne. Na 1680x1050 model jest wyraźny, ale też bardziej widać błędy graficzne.
Heh, najładniej to chyba wygląda rozdzielczość 640x480 jako widescreen fix na 1680x1050, ale to trzeba by było grać z lupą powiększającą, a aż tak zdesperowana nie jestem.

Tak przy okazji emulator GC, Dolphin, już całkiem fajnie emuluje RER, RE0 (nie wiem jak z RE2-4) z małymi spadkami wydajności i małymi błędami, w tym dźwięku. W każdym razie mają już etykietkę "grywalne/playable" i można je przejść do końca.
Porada dla zainteresowanych: warto raczej włączyć opcję Vbeam speed hack.
Trzeba się jednak liczyć ze sporadycznymi crashami. Świetnie, bardziej czuję się zaszczuta faktem, że gra mi scrashuje przed zapisem niż samym klimatem gry (dla mniej zorientowanych: to gra typu survival horror) :| :mrgreen:
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5248
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

Na upartego, mógłbym się pokłócić z kilkoma stwierdzeniami z Twojej ostatniej wypowiedzi, a bo: gry z PS3 wcale nie szaleją w pełnych 60fpsach, a to tytuły z PSXa wyglądają o niebo lepiej na emulatorze niż na konsoli, a to porównanie RE z PSXa do wersji z NGC jest trochę nie kuku. Wszak taki szarak potrafi w ciągu sekundy wygenerować na ekranie scenę złożoną ze 180 000 "ubranych" (teksturowanych i oświetlonych) poligonów. Pomijając fakt, że GPU czarnulki potrafi wykonać znacznie więcej ciekawych rzeczy z obrazem, przyjmuje się że analogiczny wynik dla PS2 to 250-325 000 poligonów... przy czym jest to wartość dla 1 klatki obrazu, przy prędkości 60kl/sek. przeliczając to 60*325000 = 19 500 000 poly ... porównując do wyniku pierwszego playstation /180000 otrzymujemy że w czasie 1 sekundy ekranie podpiętym do PS2 pojawia się 108,33 razy więcej obiektów niż w przypadku PSXa. Porównując moc wspomnianych konsol, można bardzo ogólnie i czysto teoretycznie przyjąć, że jak 1 zombiak = 1 poly i w RE na PSXa miałaś jednego takiego delikwenta na ekranie, to w analogicznej scenie na PS2 w mogło się ich znaleźć 100. Dokładając do tego fakt, że GC względem PS2, generuje znacznie ładniejszą grafikę to porównanie jest IMHO kompletnie bezsensowne :]

O siódmej generacji to już szkoda mówić w ogóle - wydajność PS3-kowego RSX, to 100 000 000 0000 operacji na shaderach i 750 000 000 poligonów na sekundę - to jest 40x więcej niż na PS2 i 4000x więcej obiektów na ekranie w porównaniu do szaraka. Może nie wygląda to rewelacyjnie patrząc na powyższe cyferki, ale RSX to prawdziwy potwór, którego wydajność szacuje się na poziomie 1.8 TFLOPS, co jest wynikiem niewiele ustępującym obecnej generacji 1.84 TFLOPS (PS4). Ehhh, się zagalopowałem....

... a miałem jeszcze nadmienić jedną, istotną rzecz - kobieta :) widok nietypowy jak na to forum. Winszuję, ciekawych zainteresowań :)
2BII!2B
miensko
Junior
Junior
Posty: 6
Rejestracja: 28 marca 2014, 01:01

Post autor: miensko »

Nie porównuje Psx'a do GC, broń Boże, ani żadnych innych konsol :P. Może i nie pamiętam już specyfikacji konsol, ale mam świadomość, które konsole były potencjalnie mocniejsze.
Tylko piszę, że jeśli ktoś ma wystarczająco mocnego kompa to może pograć w chyba jedne z najlepszych gier jakie wyszły tylko i wyłącznie na GC, które do tego wyglądają prześlicznie, bez konieczności ściągania leciwych "gacków" czy tam Wii z allegro. Niektórzy mogą dopiero zaczynać przygodę z emulatorami konsol ;) i mogą nie mieć tej świadomości, że gdzieś tam można odpalić tą "lepszą" wersję gry. Wcześniej emulacja ReR i 0 była fatalna, a teraz na tej samej konfiguracji mojego kompa działa dobrze.
a to tytuły z PSXa wyglądają o niebo lepiej na emulatorze niż na konsoli
Oczywiście.

A co do zdania, gdzie piszę że nic już nie sprawi, że gry na emulatorze będą wyglądać lepiej to miałam na myśli, że na różnych rozdzielczościach RE wygląda (dla mnie) porównywalnie i nie jest to efekt wow, jakby nagle uruchomiło się gry jak kiedyś nie wiem, po zmianie karty z Vodoo (czy co to tam było) na GF4 na wysokich detalach :F. Latające modele zostaną, statyczne tła (te są właśnie w 1-3) będą nadal tak samo wyglądac itp. Oczywiście nie przeszkadza mi to i nie szukam złotej rady, żeby gry na epsxe wyglądały super. Mam duży sentyment do klasyki zarówno tej na PC, jak i konsole i żadne gry "pod DOSa" nie są mi straszne.
a miałem jeszcze nadmienić jedną, istotną rzecz - kobieta widok nietypowy jak na to forum. Winszuję, ciekawych zainteresowań
No, trochę się w tym kiedyś siedziało :P. Czasem się wraca. Jw. mam sentyment do starych, dobrych gier.
ODPOWIEDZ