Gry na [srebrnym]ekranie
Po AvP jedziemy bo jest tani i plytki - sytuacja wyglada zgola odmiennie jesli seansowi towarzyszy zgraja kumpli i kratka piwa :]. Wtedy film moze sie podobac.
No wlasnie. Kogo bym nie spotkal, ten mowi, ze The Thing [PC, X-box, PS2] to slaba gra, bo [...]. A ja musze sie z takim stwierdzeniem nie zgodzic. Film Carpentera byl znakomity. Cos jak Alien na Ziemi - podobny klimat, genialny sposob straszenia i nagle zwroty akcji. Gra moze przelomem nie jest, ale oferuje rownie sugestywny klimacik, dzieki designowi leveli, przeciwnikow i mozliwosci wykonywania blood test'ow swoim kompanom.
IMO system walki [sredni] nie jest najwazniejszy w tego typu produkcjach. To tak, jakbysmy ganili Silent Hill za to, ze nie mozna zrobic obrotu o 180 stopni podczas strzelania do ktorejs z kreatur. Owszem - w The Thing mamy za duzo pacyfikacji, ale klimat ze srebrnego ekranu zostal przeniesiony na srebrna od spodu plyte. Za to naleza sie brawa autorom - ja doceniam ich robote i akceptuje The Thing taki, jakim jest.
Jesli mamy rozpatrywac filmy i gry w sposob, ktory zaproponowal emcefreak, to grzechem byloby nie wspomniec o trzech, znakomitych grach z Alienami w roli glownej:
- Alien Trilogy [PC, Saturn, PSX] - bitmapowo - trojwymiarowy swiat, swietne udzwiekowienie i klimat znany z drugiej czesci filmow o Obcym. Nadmienie, ze gra jest doskonale emulowana na ePSXe i grzechem kazdego fana s-f byloby sie z nia blizej nie zapoznac.
- Alien Resurrection [PSX] - gra na motywach filmu Alien: Resurrection. Znakomita, przesiaknieta, ciezkim, klaustrofobicznym klimatem. Po prostu cudo. Jedyna wada jest kiepskie sterowanie, ale da sie ten mankament przebolec. Oczywiscie polecam.
- AvP / AvP2 [PC] - znakomite gry, ktore wraz z rozmaitymi dodatkami oddaly niejako hold najbardziej znanym kosmicznym 'kreaturom'. Nie bede sie rozpisywal o klimacie, bo kazdy kto gral powie, iz lepszego nie dalo sie uzyskac. Na uwage zasluguje mozliwosc grania Obcym i Predatorem, co w historii gier FPP bylo do 'niedawna' mozliwe tylko i wylacznie dzieki Jaguarowi - konsoli firmowanej przez Atari. Nie rekomenduje - kto jeszcze nie gral, ten gapa :].
Wybaczcie moje zboczenie i monotematycznosc wymienionych tytulow. Jak tylko ochlone, to dodam cos z mojej bardziej obiektywnej strony :].
No wlasnie. Kogo bym nie spotkal, ten mowi, ze The Thing [PC, X-box, PS2] to slaba gra, bo [...]. A ja musze sie z takim stwierdzeniem nie zgodzic. Film Carpentera byl znakomity. Cos jak Alien na Ziemi - podobny klimat, genialny sposob straszenia i nagle zwroty akcji. Gra moze przelomem nie jest, ale oferuje rownie sugestywny klimacik, dzieki designowi leveli, przeciwnikow i mozliwosci wykonywania blood test'ow swoim kompanom.
IMO system walki [sredni] nie jest najwazniejszy w tego typu produkcjach. To tak, jakbysmy ganili Silent Hill za to, ze nie mozna zrobic obrotu o 180 stopni podczas strzelania do ktorejs z kreatur. Owszem - w The Thing mamy za duzo pacyfikacji, ale klimat ze srebrnego ekranu zostal przeniesiony na srebrna od spodu plyte. Za to naleza sie brawa autorom - ja doceniam ich robote i akceptuje The Thing taki, jakim jest.
Jesli mamy rozpatrywac filmy i gry w sposob, ktory zaproponowal emcefreak, to grzechem byloby nie wspomniec o trzech, znakomitych grach z Alienami w roli glownej:
- Alien Trilogy [PC, Saturn, PSX] - bitmapowo - trojwymiarowy swiat, swietne udzwiekowienie i klimat znany z drugiej czesci filmow o Obcym. Nadmienie, ze gra jest doskonale emulowana na ePSXe i grzechem kazdego fana s-f byloby sie z nia blizej nie zapoznac.
- Alien Resurrection [PSX] - gra na motywach filmu Alien: Resurrection. Znakomita, przesiaknieta, ciezkim, klaustrofobicznym klimatem. Po prostu cudo. Jedyna wada jest kiepskie sterowanie, ale da sie ten mankament przebolec. Oczywiscie polecam.
- AvP / AvP2 [PC] - znakomite gry, ktore wraz z rozmaitymi dodatkami oddaly niejako hold najbardziej znanym kosmicznym 'kreaturom'. Nie bede sie rozpisywal o klimacie, bo kazdy kto gral powie, iz lepszego nie dalo sie uzyskac. Na uwage zasluguje mozliwosc grania Obcym i Predatorem, co w historii gier FPP bylo do 'niedawna' mozliwe tylko i wylacznie dzieki Jaguarowi - konsoli firmowanej przez Atari. Nie rekomenduje - kto jeszcze nie gral, ten gapa :].
Wybaczcie moje zboczenie i monotematycznosc wymienionych tytulow. Jak tylko ochlone, to dodam cos z mojej bardziej obiektywnej strony :].
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5227
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
Popieram powyższe, klimat filmów w 100% oddany, ba powiem więcej IMHO gry były bardziej mroczne i straszne niż same filmy. Każdy kto przeżył bliskie spotkanie z łapką doskonale może potwierdzić. W AvP grać po ciemku się nie powinno- AvP / AvP2 [PC] - znakomite gry, ktore wraz z rozmaitymi dodatkami oddaly niejako hold najbardziej znanym kosmicznym 'kreaturom'.

Inne dobre growe adaptacje filmów hmmm... :
> Władca Pierścieni - zarówno wszystkie trzy "przygodówki" na filmowym scenariuszu jak i luźno powiązany RPG "LotR: The Third Age" osobiście bardzo przypadły mi do gustu.
> Enter the Matrix - bez wątpienia świetna szpila, równie efekciarska i przykuwająca do ekranu jak film.
> Dune / Dune 2 /Emperor: Battle of Dune - Pierwsza z pozycji była całkiem fajna. Druga - hmmm ile ja się w to nagrałem, przemocna strat-giera. Trzecia to po dzień dzisiejszy jedna z moich ulubionych strategii, równie genialna jak sam film.
> StarWart: Jedi Academy / Knight of old Republic - niezaprzeczalnie jedne z najlepszych gier w serii, niezazprzeczalnie gry lepsze od filmowych pierwowzorów (mowa tu oczywiście o "nowych" epizodach tj. "Mroczne Widmo" i nowsze)
Druga strona medalu:
> Piąty element - film był dobry, jesli nie bardzo dobry, a gra mizerna, strasznie mizerna
> Waterworld - super filmidło, gra do bani.
2BII!2B
Resident Evil 3
czas i miejsce akcji - Racoon City, znane z 3 czesci gry, czyli powierzchnia miejska, troche parku i kompleks badawczy
obsada - Nemesis jako glowny bohater; grupa osob szukajaca przed nim schronienia - drugoplanowi
akcja - prezentowana z perspektywy Nemesisa. Bez sciemy, no shit - ma byc krew i brutalnosc, bez sentymentow :]
Tekken
czas i miejsce akcji - Japonia, za czasow 'ojcostwa' Jinpachi'ego
obsada - Jinpachi, Heihachi i mlody Kazek + kilka postaci zenskich zwiazanych z rodzina Mishima :]
akcja - po prostu akcja - duzo efektownych walk, ukazanie korelacji rodzinnych, watek z Devil Gene oraz watek milosny Kaz + Jun, hehe. Powinno byc Tekken'owo, z klimatem znanym z gier oraz anime bazujacym na swiecie TK.
Vagrant Story
czas i miejsce akcji - sredniowiecze, Lea Monde oczywiscie.
obsada - nikt inny jak Ashley Riot z dama-magiem u boku przeciwko zlym mocom [jakkolwiek pojecie 'zlych mocy' rozumiec]
akcja - fantasy, fantasy i jeszcze raz fantasy, ktorego tak bardzo w dzisiejszej kinematografii brakuje. Walki ze smokami, minotaurami i tona innego talatajstwa, znanego z gry. Motyw poszukiwania jakiegos artefaktu i ratowania panny z rak glownego zlego - to jest to. Prosto, efekciarsko, ale z dusza :].
czas i miejsce akcji - Racoon City, znane z 3 czesci gry, czyli powierzchnia miejska, troche parku i kompleks badawczy
obsada - Nemesis jako glowny bohater; grupa osob szukajaca przed nim schronienia - drugoplanowi
akcja - prezentowana z perspektywy Nemesisa. Bez sciemy, no shit - ma byc krew i brutalnosc, bez sentymentow :]
Tekken
czas i miejsce akcji - Japonia, za czasow 'ojcostwa' Jinpachi'ego
obsada - Jinpachi, Heihachi i mlody Kazek + kilka postaci zenskich zwiazanych z rodzina Mishima :]
akcja - po prostu akcja - duzo efektownych walk, ukazanie korelacji rodzinnych, watek z Devil Gene oraz watek milosny Kaz + Jun, hehe. Powinno byc Tekken'owo, z klimatem znanym z gier oraz anime bazujacym na swiecie TK.
Vagrant Story
czas i miejsce akcji - sredniowiecze, Lea Monde oczywiscie.
obsada - nikt inny jak Ashley Riot z dama-magiem u boku przeciwko zlym mocom [jakkolwiek pojecie 'zlych mocy' rozumiec]
akcja - fantasy, fantasy i jeszcze raz fantasy, ktorego tak bardzo w dzisiejszej kinematografii brakuje. Walki ze smokami, minotaurami i tona innego talatajstwa, znanego z gry. Motyw poszukiwania jakiegos artefaktu i ratowania panny z rak glownego zlego - to jest to. Prosto, efekciarsko, ale z dusza :].
Heh ja bym chciał efektownej ekranizacji Front Mission
Obojętnie której części 
Ach te walki robotów...
No i ciekawym byłoby przeniesienie Final Fantasy Tactics - gra ma ciekawą fabułę, więc myślę że dałoby się z tego coś sklecić
(Co do tego drugiego to w roli Orlandu widziałbym sir Aleca Guinessa heheheh
Ramze mógłby zagrać byle kto nawet Hayden Christensen
)


Ach te walki robotów...

No i ciekawym byłoby przeniesienie Final Fantasy Tactics - gra ma ciekawą fabułę, więc myślę że dałoby się z tego coś sklecić

(Co do tego drugiego to w roli Orlandu widziałbym sir Aleca Guinessa heheheh


Temat growych adaptacji przycichl. Nic dziwnego. Zdaje sie, ze przez minione pol roku mielismy jedynie Doom rezyserii A. Bartkowiaka, ktorego JESZCZE nie ogladalem, bo [wstaw dowolny powod]. Zaleglosci nadrobie, a teraz o czyms innym.
Jak zapewne wielu z Was wie, wiosna 2006 roku [w kwietniu] swiatowa premiere bedzie mial Silent Hill, bedacy produkcja amerykansko-japonsko-francuska. Do niedawna nie wiedzialem, czego sie spodziewac, bo czytanie opisow i wyciekow informujacych o fabule nie bardzo mi sie usmiechalo. Nie wytrzymalem jednak i pobralem dwa, milusie trailery nadchodzacego przeboju [lub "przeboju"]. Obydwa pozwolilem sobie zuploadowac na RapidShare. TRZEBA pobrac - oto one:
Silent Hill Movie Trailer 1 [4.2MB]
Silent Hill Movie Trailer 2 [20.4 MB]
Po obejrzeniu zwiastunow mam mieszane uczucia. Podoba mi sie przekalkowanie lokacji - wygladaja, jakby zostaly zywcem wyjete z gry. Mgla, syf, brud, robactwo wylazace ze scian, rdza, mrok... wysmienite! Ale nie od dzis wiadomo, ze design to nie wszystko. Podejrzewam, ze chory, klaustrofobiczny klimat zostanie w wiekszym stopniu zachowany. Scenografia da rade, zalozenia fabularne - o ile nie zostaly spaprane - rowniez. Ale co ja tam widze? Wyrazna inspiracje JAPONSKIMI horrorami, w ktorych glownym straszydlem jest dziewczynka o ciemnych wlosach, upiornych oczach, z wodorostami wystajacymi spomiedzy palcow. To czuc i w moim przekonaniu az za bardzo. Mam nadzieje, ze film bedzie odpowiednio wywazony i podczas seansu uda sie zapomniec o miejskich legendach rodem z Japonii. Ja chce po prostu Silent Hill'a, a Wy? Widze las uniesionych rak.
Trailer trailerem, ale odnioslem odczucie, ze to wszystko jest troche... plastikowe. Nie tak posepne i ciezkie jak gra. Mamy jakies biegajace tlumy, mila pania, ktora glosno krzyczy i zbyt duze nasycenie barw. Czepiam sie, oj czepiam. Czyzby to zabiegi, majace na celu dostosowanie wizerunku filmu do zapotrzebowan szerszego grona odbiorcow? Obejrzymy, zobaczymy.
Ja tu sobie spekuluje, a czas nagli i perspektywa dalszego rozmawiania z samym soba przestaje mnie bawic. Macie linki do trailerow. Sciagac i ogladac, bo IMO warto. Zaznaczam, ze trailery sa, jakby to ujac... spoilero-odporne, czyli takie, jakie powinny byc - nie zdradzaja wiekszych szczegolow dotyczacych fabuly.
Ciekawi mnie, jakie sa Wasze odczucie po obejrzeniu filmikow. Czego spodziewacie sie po Silent Hill? Co chcielibyscie zobaczyc, a czego nie? Mile widziane wszelkie opinie i komentarze. BTW; za film odpowiedzialny jest gosc, ktory wczesniej nakrecil min. Necronomicon [adaptacja znanej i lubianej prozy Lovercrafta] oraz Braterstwo Wilkow. Obydwa filmy sa raczej sredniej klasy, zatem z Silent Hill moze byc roznie...
P.S. Jesli ktos mial okazje obejrzec Doom'a lub jakakolwiek inna ekranizacje gry, niechaj nie zapomni podzielic sie wrazeniami.
Jak zapewne wielu z Was wie, wiosna 2006 roku [w kwietniu] swiatowa premiere bedzie mial Silent Hill, bedacy produkcja amerykansko-japonsko-francuska. Do niedawna nie wiedzialem, czego sie spodziewac, bo czytanie opisow i wyciekow informujacych o fabule nie bardzo mi sie usmiechalo. Nie wytrzymalem jednak i pobralem dwa, milusie trailery nadchodzacego przeboju [lub "przeboju"]. Obydwa pozwolilem sobie zuploadowac na RapidShare. TRZEBA pobrac - oto one:
Silent Hill Movie Trailer 1 [4.2MB]
Silent Hill Movie Trailer 2 [20.4 MB]
Po obejrzeniu zwiastunow mam mieszane uczucia. Podoba mi sie przekalkowanie lokacji - wygladaja, jakby zostaly zywcem wyjete z gry. Mgla, syf, brud, robactwo wylazace ze scian, rdza, mrok... wysmienite! Ale nie od dzis wiadomo, ze design to nie wszystko. Podejrzewam, ze chory, klaustrofobiczny klimat zostanie w wiekszym stopniu zachowany. Scenografia da rade, zalozenia fabularne - o ile nie zostaly spaprane - rowniez. Ale co ja tam widze? Wyrazna inspiracje JAPONSKIMI horrorami, w ktorych glownym straszydlem jest dziewczynka o ciemnych wlosach, upiornych oczach, z wodorostami wystajacymi spomiedzy palcow. To czuc i w moim przekonaniu az za bardzo. Mam nadzieje, ze film bedzie odpowiednio wywazony i podczas seansu uda sie zapomniec o miejskich legendach rodem z Japonii. Ja chce po prostu Silent Hill'a, a Wy? Widze las uniesionych rak.
Trailer trailerem, ale odnioslem odczucie, ze to wszystko jest troche... plastikowe. Nie tak posepne i ciezkie jak gra. Mamy jakies biegajace tlumy, mila pania, ktora glosno krzyczy i zbyt duze nasycenie barw. Czepiam sie, oj czepiam. Czyzby to zabiegi, majace na celu dostosowanie wizerunku filmu do zapotrzebowan szerszego grona odbiorcow? Obejrzymy, zobaczymy.
Ja tu sobie spekuluje, a czas nagli i perspektywa dalszego rozmawiania z samym soba przestaje mnie bawic. Macie linki do trailerow. Sciagac i ogladac, bo IMO warto. Zaznaczam, ze trailery sa, jakby to ujac... spoilero-odporne, czyli takie, jakie powinny byc - nie zdradzaja wiekszych szczegolow dotyczacych fabuly.
Ciekawi mnie, jakie sa Wasze odczucie po obejrzeniu filmikow. Czego spodziewacie sie po Silent Hill? Co chcielibyscie zobaczyc, a czego nie? Mile widziane wszelkie opinie i komentarze. BTW; za film odpowiedzialny jest gosc, ktory wczesniej nakrecil min. Necronomicon [adaptacja znanej i lubianej prozy Lovercrafta] oraz Braterstwo Wilkow. Obydwa filmy sa raczej sredniej klasy, zatem z Silent Hill moze byc roznie...
P.S. Jesli ktos mial okazje obejrzec Doom'a lub jakakolwiek inna ekranizacje gry, niechaj nie zapomni podzielic sie wrazeniami.
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2006, 09:46 przez BzyRes, łącznie zmieniany 1 raz.
Tekken od kilku ladnych lat mozna OBEJRZEC, a to za sprawa ociekajacego akcja, pelnometrazowego anime na podstawie gier z serii. Nie mam milych wspomnien, jesli wziac pod uwage ekranizacje bijatyk. Double Dragon, Street Fighter, dwie czesci Mortal Kombat... wrzucic do jednego kotla, wymieszac i powstanie zupelnie niejadalna papka. Zatem do kolejnej ekranizacji bardzo znanej bijatyki, podchodza ze szczegolnym dystansem. Ale z checia przyjme upokorzenie dla wlasnego ego w postaci milego rozczarowania :]. Na razie trudno cokolwiek powiedziec, gdyz informacji nt powstajacego jeszcze filmu wyciekla zaledwie garstka.Chcialem rowniez zauwazyc iz za jakis czas ma zostac zekranizowany Tekken .
A Tekken, to nie wszystko. Bedzie Hitman [z Vin Diesel'em w roli glownej], Splinter Cell, Far Cry - ten ostatni nakreci pacan od AitD, BloodRayne i HotD, wiec moze od razu dajmy sobie spokoj. Do tego jakis niskobudzetowy Metroid, Pop: Sands of TIme i kilka / kilkanascie innych, o ktorych nie wiem lub zapomnialem wymienic. Bedzie sie dzialo. :]
No wlasnie. A co z tym Silent Hill'em? ;]