Mortus pisze:Wg mnie trochę nazbyt efekciarski,
Pomijając fakt że film to 1 wielki efekt, zastanawiam sie w którym miejscu wydał Ci się zbyt efekciarski

Moim skromnym zdaniem był nieźle wyważony i oprócz efektownych walk (o których jeszcze wspomnę) oferował standardowe 360-stopniowe zwroty akcji, przynudnawe wspomnienia, całkiem sporą dawkę humoru (niektóre hasła rozkładały mnie na łopaty - "kto się bawił moją materią

" a po akcjach Turków ze śmiechu zdrętwiały mi policzki

), nie brakło równiez scen "wyciskczy łez" i przyznam szczerze że po jednej z nich poczułem osty uścisk w gardle.
Mówiąc o efekciarstwie masz pewnie na myśli walki ale zauważ że aby ludzie nie przysypiali z nudów musiały się one charakteryzować dużą dynamika. Wiem, że akcje typu bieganie po ścianach fruwanie mogą wydawac się trochę przesadzone, ale po myśl co by się stało gdyby zamiast tego wrzucili standardowe jatki z FF7 - tzn. pełno Materii, Limit za limitem i 5 summonów w kazdym starciu. A tak co prawda mamy 1 limita i jednego summona, ale za to jakiego.
