Książki (po prosu)
Książki (po prosu)
Właśnie skończyłem lekturę książki pt "Kod Leonarda Da Vinci" Dana Browna i jestem pod ogromnym wrażeniem (a nieczęsto mi się to zdarza... nawet LoTR Tolkiena mnie aż tak mną nie potrząsnął). Nie zamierzam tu opisywać fabuły, intrygi czy bohaterów, jedynie się spytać czy ktoś jeszcze miał okazję przeczytać to dzieło (a jednocześnie stworzyć temat w którym możnaby porozmawiać o różnoraiej literaturze).
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
Mimo że na razie przeczytałem tylko 3 jego książki (w tym jedno po angielsku) to też bez żadnych skrupułów polecę tego autoraja bardzo polecam cala tworczosc Terrego Pratchetta

Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5227
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
Oj jak ja luvie takie tematy
) i z czystym sumieniem przyznam moim przedmówcą rację > świetny autor, świetny, niezwykle zakręcony, ale jednocześnie niemiłosiernie wciągający świat "Discworld". Polecam.
Skoro już przy polecaniu jesteśmy to ja rekomenduje w dniu dzisiejszym > twórczość dwóch gości, a mianowicie S.M. Stirling oraz David Drake, którzy wspólnymi siłami stworzyli najlepsze książki jakie przyszło mi dotychczas przeczytać - pięcioksiąg Generał. Jakby Was tu zachęcić - uważacie że FF7, GT2 i T3 to fajne gry
Pierwszy tom Generała (podobnie jak i pozostałe) zjada takie tytuły na śniadanie (wszystko jedno czy razem czy osobno)...
Oto moja najulubieńsza, najukochańsza książka - prawdziwy rarytas, pochłaniacz czasu, rozśmieszacz, wzruszacz - jednym słowem najlepsze połączenie alternatywnego fantasy i militarnego s-f, któremu z przyjemnością i wielką rozkoszą oddaję cenne dni mojego życia.
BTW; jak będzie czas (przez najbliższe 2 tyg. siedzę w robocie
) to opisze inne książki, które z czystym sumieniem mogę polecić każdej, szarej, znudzonej szkolnymi lektórami osobie 
C-ya
Dawno, dawno temu, za górami, za... No może te wszystkie "za" sobie darujmy, w każdym bądź razie kawał czasu wstecz czytałem z 2 książki Pratchetta ...hmmm ... Nie będe błyskał tytułami bo po prostu niepamiętam (jedna miała coś z blaskiem, "Fantastyczny Blask" czy cuś takiego - sami widzicieOooo... to ja bardzo polecam cala tworczosc Terrego Pratchetta

Skoro już przy polecaniu jesteśmy to ja rekomenduje w dniu dzisiejszym > twórczość dwóch gości, a mianowicie S.M. Stirling oraz David Drake, którzy wspólnymi siłami stworzyli najlepsze książki jakie przyszło mi dotychczas przeczytać - pięcioksiąg Generał. Jakby Was tu zachęcić - uważacie że FF7, GT2 i T3 to fajne gry

Oto moja najulubieńsza, najukochańsza książka - prawdziwy rarytas, pochłaniacz czasu, rozśmieszacz, wzruszacz - jednym słowem najlepsze połączenie alternatywnego fantasy i militarnego s-f, któremu z przyjemnością i wielką rozkoszą oddaję cenne dni mojego życia.
BTW; jak będzie czas (przez najbliższe 2 tyg. siedzę w robocie


C-ya
2BII!2B
Widze ze temat dawno nie odwiedzany. Mam nadzieje ze to sie zmieni.
A teaz na temat, czytalem ostatnio kilka ciekawych ksiazek Andrzeja Pilipiuka, a mianowicie ,,Kroniki Jakuba Wędrowycza", ,,Weźmisz czarno kure...", ,,Zagadka Kuby Rozpruwacza",a zostala mi jeszcze z calej serii ksiazka ,,Czarownik Iwanow".
Ksiazki o Jakubie Wedrowyczu sa swietne i napisane z takim humorem ze poprostu mozna sie tarzac po ziemi ze smiechu. napiszcie co sadzicie o tych ksiazkach.

A teaz na temat, czytalem ostatnio kilka ciekawych ksiazek Andrzeja Pilipiuka, a mianowicie ,,Kroniki Jakuba Wędrowycza", ,,Weźmisz czarno kure...", ,,Zagadka Kuby Rozpruwacza",a zostala mi jeszcze z calej serii ksiazka ,,Czarownik Iwanow".
Ksiazki o Jakubie Wedrowyczu sa swietne i napisane z takim humorem ze poprostu mozna sie tarzac po ziemi ze smiechu. napiszcie co sadzicie o tych ksiazkach.








Tylko czarne glany są naprawdę funny, bo mroczna załoga nosi je na nogach.
:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
