PCSX Reloaded SVN 78211

Nowinki ze świata związane z emulacją systemu Sony PlayStation
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5248
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

PCSX Reloaded SVN 78211

Post autor: winter_mute »

Skoro na stronie głównej pojawiają się ostatnimi czasy całkiem aktualne wieści, nie widzę powodu, dla którego należałoby dziś robić wyjątek i zmieniać niniejszy stan rzeczy. Z tego właśnie powodu, tematy z cyklu "gdzieś uciekło, zapomniałem i nius spóźnił się pół roku... co najmniej :]" odłożę na termin późniejszy, a w tym jakże uroczym, słonecznym dniu poruszę kwestię projektu, który jako jeden z nielicznych stara tchnąć trochę świeżości w zatęchłą z zastoju scenę emulacji pierwszego PlayStation. Chodzi oczywiście o emulator PCSX Reloaded, którego stabilna wersja ukazała się może dwa lata temu, natomiast rozwojowe SVN wciąż wspierane jest stałą liczbą zmian i poprawek.
Obrazek

Dla przykładu, w najnowszej wersji, oznaczonej numerem 78211, znajdziecie między innymi:
  • usprawnioną emulację CPU konsoli
  • ulepszone wyświetlanie obrazu w trybie 16:9
  • zwiększoną precyzję emulacji GTE
  • poprawioną obsługę dźwięku w formacie CDDA
  • zoptymalizowaną obsługę pamięci
  • poprawki w funkcjach odpowiedzialnych za obsługę obrazu płyt w formacie *.iso i *.img
Tyle w teorii, w praktyce na stronę domową emulatora nie odsyłam ;] bo nic nowego znaleźć się na niej nie da, zapraszam natomiast do naszego downloadu po PCSX Reloaded SVN 78211.
Ostatnio zmieniony 03 czerwca 2012, 13:39 przez winter_mute, łącznie zmieniany 2 razy.
2BII!2B
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5248
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

Ponieważ nikt się nie kwapi z przeniesieniem swojej wiadomości pozwolę sobie uczynić niniejsze za pomocą cytatów:
faust pisze:Winter Mute, nieładnie;P Nie zachowuj się jak ECR z wywalaniem linków do miejsc skąd pochodzi kompilacja, dodaj po prostu swoje.
Dodać warto, że paczka zawiera także, nowe wtyczki Pokopom, odświeżony PeopsSound i jeśli chodzi o scenę psx, to więcej właśnie dzieje się w tej materii niż w samych emulatorach.
Co do PCSXR to ostatnio można spokojnie o nim mówić jako o dynamicznie rozwijanym emulatorze PSX dla MacOS'a, poprawki dla PC pojawiają się sporadycznie.
winter_mute pisze:Pójdziemy na kompromis - z pliku poleciały wszystkie odnośniki, a tu, proszę Cię info:

paczka z: http://www.try2emu.net.pl/

może być?

W pozostałych kwestiach wypowiem się po powrocie... na chwilę obecną mogę co najwyżej skrócić odpowiedź do jednego zdania - w mojej opinii emulacja szaraka na PC leży i kwiczy, żeby nie napisać umiera.
centation3 pisze:Ano umiera, ale nie bez przyczyny...

W świecie emulacji PSX na PC mamy chyba niezastąpione już ePSXe 1.70, które moim zdaniem jest emulatorem doskonałym. Fakt, że buguje troszke gry przy użyciu DX i Open GL, ale za to przy użyciu Softwarowego pluginu, nie ma żadnej gry, która na nim dobrze by nie funkcjonowała (bynajmniej ja takiej nie znam).

Drugą sprawą jest upowszechnienie gier na szaraczka. Praktycznie możemy pograć w gry na PSX na prawie każdym sprzęcie od VI generacji konsol. PS2, XBOX czy Dreamcast, radzą sobie bezproblemowo z PSX. Cegiełkę swoją dokłada shackowane do reszty PSP, na którym bezproblemowo gracze mogą uruchomić EBOOTY (swoją drogą gra w klasyki z PSX na PSP to czysta przyjemność), nie mówiąc tu o handlu grami przez Sony na PSN.
Sorry, za zamieszanie, to po pierwsze, a po drugie obiecane rozwinięcie tematu.

@faust: Widzisz, tak generalnie rzecz ujmując to ja nie mam nic przeciwko wstawianiu linków, czy podpisywaniu się pod czymkolwiek, niemniej:
- kijowo wygląda gdy podpisujesz się pod czyjąś pracą,
- wkład w publikowany projekt jest minimalny,
- a dodatkowo zawiera błędy.
To irytuje. Przekonałeś się o tym na własnej skórze, dlatego tymczasowo wszystkie linki z paczki zniknęły, a w dalszej perspektywie miałbym dla Ciebie propozycję, w sprawię której wyskrobię obiecaną PW.

@centation3: Wydaje mi się, że przyczyn stagnacji na szaraczkowej emu-scenie należałoby doszukiwać się w czymś zgoła innym, aniżeli w podanych przez Ciebie przyczynach, choć bez wątpienia jest też z nimi związana. W moim mniemaniu głównym czynnikiem kryzysu jest zmiana pokoleniowa. Dziesięć lat wstecz, emu-scena miała całkiem innych autorów i zgoła odmienną publiczność. Przełóżmy to na język praktyczny - jakiś czas temu ludzie zainteresowani tematem, bez większych problemów byli w stanie znaleźć sobie wszystko co niezbędne do emulacji; szukali pomocy w konkretnych najczęściej związanych z błędami oprogramowania problemach, a słowo wsparcie nie było im obce, ot dostali coś od sceny i z chęcią rewanżowali się tym samym. Dziś, samodzielność jest na wagę złota, większość osób chce mieć podane wszystko na złotej tacy, w tym w pełni skonfigurowany emulator, który po jednym kliknięciu będzie grał, bucał i podetrze pupę po kupce... to po pierwsze. Po drugie, społeczeństwo graczy, głównie tych z systemu PC, ale również konsolowców, ukształtowane zostało przez branżę tak, by główny w temacie atrakcyjność tytułu stanowiła grafika, czego więc taki nastolatek ma szukać w przedpotopowych i bez wątpienia brzydkich tytułach z szaraczka, gdy na biurku wala się MaxPayne3 czy DiabloIII? Z drugiej strony moje pokolenie dorastało z czwartą i piątą generacją, pamięta rewolucję jaka nastąpiła przy okazji królowania PSXa i późniejszego pojawienia się PS2, tytuły takie jak Tekken3, GT2 czy cała seria Finali pozostaną nie do przebicia nie tylko z uwagi na fakt, że stanowią czysty fun i pod względem dajmy na to fabularnym (w przypadku ostatniego z wymienionych przykładów) biją na łeb wszystko co ukazuje się dzisiaj, ale również z uwagi, że niosą ładunek emocjonalny, w postaci pięknych wspomnień z dzieciństwa/młodości. Po trzecie, grzechem jest pisanie poniższego w dobie kryzysu, ale czasy się zmieniły, a społeczeństwo stało się bogate - internet jest medium bardziej powszechnym niż radio, telewizja i prasa, dostęp do jakichkolwiek materiałów (w tym nielegalnych) jest banalnie prosty, a elektronika stała się dobrem konsumpcyjnym o wartości porównywalnym do mleka i bułek - dziś na komunie rozdaje się laptopy, w kieszeni nosi się telefony które możliwościami przekraczają ludzkie marzenia sprzed 15 lat, spotkałem się z kilkoma skrajnymi przypadkami gdzie ludzie żyją w norze, sypiący się dach, zaniedbana klatka śmierdząca szczynami, burdel w mieszkaniu, ale salonie obowiazkowo TV fullhd i nowa konsola pod nim. Za moich czasów, na komunię dawało się zegarek marki Montana i rower, pamiętam gdy na neta biegało się do kawiarenki, komórką można było zrobić komuś krzywdę, mój pierwszy wypasiony komputer za 4 kółka (na którego zbierałem od komunii do 1 kl. LO) miał premierowego, aż 100MHz-owego Pentiuma pod maską, a o konsolach to mogłem sobie tylko pomarzyć - takie to były zabawne czasy, więc gdy trafiła się sposobność by przyszpilić w takie perły jak FF9, CC, FM3, AC to byłem wniebowzięty... a teraz każdy ma co chce, wykazuje zerową samodzielność i jeszcze narzeka, że mu źle.

Wiesz, można by tak mnożyć i dywagować godzinami, ale nie zmieni to faktu, że ludzie są jacy są, interesują się byle jak i byle czym, niewiele potrafią, albo się im nie chce, nie znają słowa dziękuję, a danie coś z siebie, nawet gdy chodzi o tak błahą sprawę jak komentarz do niusa jest traktowane na równi z oddaniem wątroby i obu nerek jakiemuś pijakowi ... nic dziwnego, ze wraz z wartościową publiką, w cień, odsunęli się również świetni programiści, bo nie oszukujmy się, pisanie czegokolwiek przy ogólnej owacji pt. "skąd ściągnąć BIOS", czy "moja ściągnięta gra nie chodzi", "Twoja aplikacja jest do dupy bo nie uruchamia gier z PS3 i nie gotuje jajek, grając przy tym skoczną polkę" przysparza więcej wrzodów niż satysfakcji.
2BII!2B
Awatar użytkownika
Yohokaru
Senior
Senior
Posty: 192
Rejestracja: 15 lutego 2011, 14:51

Post autor: Yohokaru »

Wydaje mi się, że przyczyn stagnacji na szaraczkowej emu-scenie należałoby doszukiwać się w czymś zgoła innym, aniżeli w podanych przez Ciebie przyczynach, choć bez wątpienia jest też z nimi związana. W moim mniemaniu głównym czynnikiem kryzysu jest zmiana pokoleniowa. Dziesięć lat wstecz, emu-scena miała całkiem innych autorów i zgoła odmienną publiczność. Przełóżmy to na język praktyczny - jakiś czas temu ludzie zainteresowani tematem, bez większych problemów byli w stanie znaleźć sobie wszystko co niezbędne do emulacji; szukali pomocy w konkretnych najczęściej związanych z błędami oprogramowania problemach, a słowo wsparcie nie było im obce, ot dostali coś od sceny i z chęcią rewanżowali się tym samym. Dziś, samodzielność jest na wagę złota, większość osób chce mieć podane wszystko na złotej tacy, w tym w pełni skonfigurowany emulator, który po jednym kliknięciu będzie grał, bucał i podetrze pupę po kupce... to po pierwsze. Po drugie, społeczeństwo graczy, głównie tych z systemu PC, ale również konsolowców, ukształtowane zostało przez branżę tak, by główny w temacie atrakcyjność tytułu stanowiła grafika, czego więc taki nastolatek ma szukać w przedpotopowych i bez wątpienia brzydkich tytułach z szaraczka, gdy na biurku wala się MaxPayne3 czy DiabloIII? Z drugiej strony moje pokolenie dorastało z czwartą i piątą generacją, pamięta rewolucję jaka nastąpiła przy okazji królowania PSXa i późniejszego pojawienia się PS2, tytuły takie jak Tekken3, GT2 czy cała seria Finali pozostaną nie do przebicia nie tylko z uwagi na fakt, że stanowią czysty fun i pod względem dajmy na to fabularnym (w przypadku ostatniego z wymienionych przykładów) biją na łeb wszystko co ukazuje się dzisiaj, ale również z uwagi, że niosą ładunek emocjonalny, w postaci pięknych wspomnień z dzieciństwa/młodości. Po trzecie, grzechem jest pisanie poniższego w dobie kryzysu, ale czasy się zmieniły, a społeczeństwo stało się bogate - internet jest medium bardziej powszechnym niż radio, telewizja i prasa, dostęp do jakichkolwiek materiałów (w tym nielegalnych) jest banalnie prosty, a elektronika stała się dobrem konsumpcyjnym o wartości porównywalnym do mleka i bułek - dziś na komunie rozdaje się laptopy, w kieszeni nosi się telefony które możliwościami przekraczają ludzkie marzenia sprzed 15 lat, spotkałem się z kilkoma skrajnymi przypadkami gdzie ludzie żyją w norze, sypiący się dach, zaniedbana klatka śmierdząca szczynami, burdel w mieszkaniu, ale salonie obowiazkowo TV fullhd i nowa konsola pod nim. Za moich czasów, na komunię dawało się zegarek marki Montana i rower, pamiętam gdy na neta biegało się do kawiarenki, komórką można było zrobić komuś krzywdę, mój pierwszy wypasiony komputer za 4 kółka (na którego zbierałem od komunii do 1 kl. LO) miał premierowego, aż 100MHz-owego Pentiuma pod maską, a o konsolach to mogłem sobie tylko pomarzyć - takie to były zabawne czasy, więc gdy trafiła się sposobność by przyszpilić w takie perły jak FF9, CC, FM3, AC to byłem wniebowzięty... a teraz każdy ma co chce, wykazuje zerową samodzielność i jeszcze narzeka, że mu źle.

Wiesz, można by tak mnożyć i dywagować godzinami, ale nie zmieni to faktu, że ludzie są jacy są, interesują się byle jak i byle czym, niewiele potrafią, albo się im nie chce, nie znają słowa dziękuję, a danie coś z siebie, nawet gdy chodzi o tak błahą sprawę jak komentarz do niusa jest traktowane na równi z oddaniem wątroby i obu nerek jakiemuś pijakowi ... nic dziwnego, ze wraz z wartościową publiką, w cień, odsunęli się również świetni programiści, bo nie oszukujmy się, pisanie czegokolwiek przy ogólnej owacji pt. "skąd ściągnąć BIOS", czy "moja ściągnięta gra nie chodzi", "Twoja aplikacja jest do dupy bo nie uruchamia gier z PS3 i nie gotuje jajek, grając przy tym skoczną polkę" przysparza więcej wrzodów niż satysfakcji.
Wiem doskonale co masz w tej chwili na myśli. Też chcę się zagłębić w pewnej myśli, dlatego przytoczę tutaj kilka historii w forum z mojej sygnatury, na którym się udzielam i co obserwuję. Pomimo, że forum traktuje o wszystkich konsolach PlayStation, to największym zainteresowaniem cieszą się działy poświęcone PSX i PS2. Jednak niestety tematy są poświęcone głównie rzeczom, które były omówione w Tutorialach, a także w postach bardzo wiele razy. Czy to naprawdę jest trudne? Użyć opcji szukaj i znaleźć odpowiednią treść? Ja osobiście zawsze się pytam o coś, gdy naprawdę nie jestem w stanie tego znaleźć nigdzie indziej. To samo tyczy się osławionych działów "tych o których nie wolno mi mówić". Wiadomo, jak ktoś szuka jakiejś rzeczy i nie może znaleźć, to trzeba pomóc. Ale jeśli linki do rzeczy znajdują się na pierwszym wyniku w Google, to chyba coś jest nie tak.

Drugą kwestią jest to o czym także wspomniałeś. Gracze nie szukają gier dobrych, tylko kierują się faktem, że gra ma ultra hiper mega świetną grafikę i została wydana wczoraj. Sam mogę się osobiście nazwać RetroGamerem i jestem z tego dumny, bo wiem, że dzięki temu poznaję wiele dobrych pozycji, które grywalnością zabijają nowe tytuły. Przykładowo, ostatnio chciałem poznać FMV, to sięgnąłem po MMPR na Sega CD i spędziłem miłe dwie godziny na wciskaniu klawiszy. Banalne, a ile daje funu. Jestem na tyle przyzwyczajony do starych systemów rozgrywki, że gra w takiego Killzona 3 na PS3 mnie poprostu nudziła.

Pokolenie od 1997 wzwyż zaiste nie grało na Pegasusie, miało od początku komputery i siedziało "od kąd pamiętam" na flashowych serwisach. Mój kuzyn, zanim go nie nauczyłem, nie potrafił zainstalować kopii gry wraz z wgraniem cracka (Wybacz, taka jest rzeczywistość, nie chcę tutaj owijać w bawełnę, że wszyscy grają na oryginałach). Mój retrogaming opiera się na kopiach, bo gdyby tak nie było, ja bym PS2 na pewno nie kupił, gdyż nie miałbym w co grać najzwyczajniej. A tak gram w grę, powiem coś o niej na forum, a i recenzja solidna wpadnie.

Podsumowując. W tym czasie społeczeństwo graczy trzeba prowadzić za rączkę, a znowu i tego się nikomu nie chcę i potem wchodzi taki 1000 troli na forum, rozwiążą swój problem i znikają na wieki. A piszących i tak zostanie garstka...
Awatar użytkownika
chinek
User
User
Posty: 41
Rejestracja: 27 kwietnia 2004, 15:25

Post autor: chinek »

Witam, jest chyba pomyłka w tytule niusa, zamiast PCSX2 Reloaded SVN powinno być PCSX Reloaded SVN
Pozdrawiam
Sprzet: P4 3GHz, 512 RAM, GF4ti
Notebook: Fujitsu-Siemens E8420 (9300M GS)
ODPOWIEDZ