Tekken 5 - wrażenia
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5248
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
Aaa tam gadasz ja jakieś 2 dni temu skończyłem T5.
A tak wogóle to jak tam wrażenia Co np. sądzisz o planszach bo IMHO basen, biegun polarny i Moonlight ...cośtam... (ta plansza na polu bawełny/dmuchawców czy co to jest) poprostu wymiatają.
BTW; a może by tak zazłożyć nowy temat "Tekken 5" w dziale "Ogólnie o grach"
A tak wogóle to jak tam wrażenia Co np. sądzisz o planszach bo IMHO basen, biegun polarny i Moonlight ...cośtam... (ta plansza na polu bawełny/dmuchawców czy co to jest) poprostu wymiatają.
BTW; a może by tak zazłożyć nowy temat "Tekken 5" w dziale "Ogólnie o grach"
2BII!2B
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5248
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
O tej włąsnie mówiłem. Genialny klimat rodem z końcowego bossa w MGS3, a do tego ta muzaz - niam. Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na fakt, że jak rąbniesz kogoś mocniej to dmuchawce się rozpadają i latają po planszy.ta na łące taka mroczna z dmuchawcami
Fajna. Pomijając fakt, że wszystkie filmiki sa miażdzące to polecam oblookać zakończenie Law`a - świetna scenka i znowu Paul w FMV oraz filmik kończący grę Lee - oskar za rolę drugoplanową dla Heihatchiego Całkiem śmieszne zakończenie ma tez Rojer Jr. - polecam.Mnie z T5 miazdzy końcowy filmik Paula
Cóż tu dużo mówić T5 to trudna gra, bez wątpienia najtrudniejsza z całej serii, a Jinpachi to najcięższa postać. Na poczatku przechodziłem ją w porywach po 10-15 razy, ale jest sposób (dość ryzykowny zresztą) - podejść blisko, kucnąc i nawalać z short kick, odsunie się to long kick (cały czas kucając). Całkie nieźle działa też kombinacja P+K jak zbytnio się oddali. Wszystko robisz jak najszybciej by nie dac dziadkowi momentu na kontratak, bo wystarczy chwila nieuwagi i leci kombo w postaci Fire-ball + paraliż + lo-punch i w mgnieniu oka przegrywasz nierzadko ze statutem PERFECT. Jak nabierzesz wprawy to można go wykończyć w ten sam, perfekcyjny sposób.Jinpachi jest przegięty...
Co w takim razie powiesz o brakach tego tytułu. Co byś dodał, co uważasz za negatywny aspekt gry Co Twoim zdaniem zmaścili autorzy
2BII!2B
Hmm jak dla mnie nie ma ta gra braków Natomiast mnóstwo zalet W koncu w betatestach brali udział najlepsi gracze świata. Plusem jest to że nie ma tak beznadziejnych efektów jak np. "oleista woda" w T4. A co do filmika Lawa też rulez (hehe ciekawe za co tyle ma zapłacić ). Fajnie zrobili Yoshiego - zawsze był moim ulubieńcem choc teraz ucze sie grać Ravenem Minigierka Devil Inside też fachowa (takie mini-Fighting Force ) + dobry pomysł z customize. Bezapelacyjnie teraz najlepsza bijatyka (wyprzedziła mi Def Jam )
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5248
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
Osobiście uważam T5 za grę wspaniałą (w końcu to ostatni Tekken na PS2), ale idealnym i pozbawionym wad z pewnością bym go nie nazwał. Może to z powodu że w mojej chierarchi bijatyk rulezują SC2 (single - fabuła + system zadań + areny + podziemia czynią ten tytuł mistrzostwem w 1osobowej rozgrywce) i VF4:Evo (multi - sam nie wiem czemu, czy to z powodu oprawy, realizmu czy z innego wszyscy odwiedzający mnie ludzia ciągle ciągną do tej gry, nic dziwnego że i ja w końcu sobie ją upodobałem), a może po prostu boli mnie że:
- tylko Jap. dostała tryb Online (przynajmniej wg. planów dev. bo do europejskiej premiery jeszcze chyba trochę zostało i autoży mogą nas mile zaskoczyć)
- besztane przez wszystkich pęknięcia i głazy upadkowe. W zasadzie w rozgrywce to nie przeszkadza bo gra tak zapie... lala że trudno skupić na czymś oko dłużej iż przez sec. Ale nie zmienia to faktu, że coś takiego jest, a mogłoby nie być. Co więcej mogłoby to być super rozwiązaane np. jak w katedrze (plansza gdzie przeważnie walczysz z Devil-Jinem) dzie zamiast tynku lecą... [kto nie/grał niech sam zobaczy co - efekt masakryczny ]
- tylko Jap. dostała tryb Online (przynajmniej wg. planów dev. bo do europejskiej premiery jeszcze chyba trochę zostało i autoży mogą nas mile zaskoczyć)
- besztane przez wszystkich pęknięcia i głazy upadkowe. W zasadzie w rozgrywce to nie przeszkadza bo gra tak zapie... lala że trudno skupić na czymś oko dłużej iż przez sec. Ale nie zmienia to faktu, że coś takiego jest, a mogłoby nie być. Co więcej mogłoby to być super rozwiązaane np. jak w katedrze (plansza gdzie przeważnie walczysz z Devil-Jinem) dzie zamiast tynku lecą... [kto nie/grał niech sam zobaczy co - efekt masakryczny ]
2BII!2B
No wg mnie z pęknieciami to dobra sprawa ale powinno być tak tylko przy powerach jakichs albo cos No to w sumie jest jeden element "-" hehe.
Soul Calibur 2 masz racje wymiata w singlu Ale za serią VF jakoś nie przepadałem nigdy.Może to z powodu że w mojej chierarchi bijatyk rulezują SC2 (single - fabuła + system zadań + areny + podziemia czynią ten tytuł mistrzostwem w 1osobowej rozgrywce) i VF4:Evo (multi - sam nie wiem czemu, czy to z powodu oprawy, realizmu czy z innego wszyscy odwiedzający mnie ludzia ciągle ciągną do tej gry, nic dziwnego że i ja w końcu sobie ją upodobałem)
-
- TROLOŻERCA
- Posty: 5248
- Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
- Kontakt:
Byłaby dobra gdyby była bardziej dopracowana np.:wg mnie z pęknieciami to dobra sprawa
1) Elementy rozpryskujące byłyby mniejsze
2) Elementy rozpryskujące byłyby dobrane do siły ataku/upadku - grzmotnie lekko leci kurz, z całej siły spore grudki etc.
3) Dopracowanoby system zaniku elementów rozpryskujących np. kurz częśćiiowo zanika i częściowo opada nic po sobie nie zostawiając, duże grudki szybko spadają i pozostają na ziemi zamiast znikać
4) Dopracowanoby system pęknięć w podłożu... Skoro już podłoże ma pękać to po jaką cholellee pęknięcie znika po 6 sek.
przyznam, że Devil Jin tez do łatwych nie należy [/qoute] Zależy kim go masakrujesz. Niektórymi postaciami są spore problemy, innymi to prawdziwa bółka z masłem.
Jak pisałem wcześniej gra jest trudna i IMO trochę źle zbalansowana w Story-Mode bo pierwsze 3 walki są dość łatwe, 4-ta (fabularna, z dialogiem postaci) przeważnie jest dość ciężka, kolejne przeważnie średnie choć często trafiają się nad wyraz łatwe, a zbyt rzadko naprawdę trudne. Na końcu Jinpachi czyli masakra.
2BII!2B