Stąd mój (może i naiwny) wniosek, że wszystko teraz będzie pod to optymalizowane. Widziałeś Mantle w akcji? Sądze, że właśnie takie nowinki się będą pojawiać i niedługo te "mało wydajne i słabe" procesory (oraz karty graficzne) zaczną przewyższać konkurencję.
Temat rzeka, bo tak całkiem ogólnie rzecz ujmując, czeka nas rewolucja - albo całkowity zwrot technologiczny (przejście ze skali nano na atomową, zmiana krzemu na węgiel, komplenie nowa architektura PC, względnie wszystko na raz), albo bum znany fanom serii Fallout. Świat w tkwi w zastoju, ekonomicznym, gospodarczym i technologicznym, z którego wyjścia są tylko dwa: albo znajdziemy nową ścieżkę dalszego rozwoju, albo trzeba będzie wszystko rozpierdzielić i zacząć budować od nowa.
Nie inaczej jest w przypadku sprzętu komputerowego, taktowanie procesorów od dłuższego czasu posuwa się jedynie lekko w górę, stoi w miejscu, albo leci w dół, kosztem zwiększenia ilości rdzeni. Z kolei ilości jajek nie uda nam się zwiększać w nieskończoność nie zwiększając przy tym znacząco powierzchni układów, czy ich poboru prądu i emisji cieplnej. Przerzuciliśmy więc sporo wymagań względem mocy na układy graficzne, ale prędzej czy później szczyt ich możliwości, z opisanych wcześniej powodów również zostanie osiągnięty.
Nie dziwi mnie więc, że AMD kombinuje z Mantle - podejście bardzo dobre, co swego czasu udowodnił 3Dfx, ze swoimi sławetnymi kartami Voodoo. Jakby nie spojrzeć ich Glide był właśnie odpowiednikiem Manle i działał świetnie. No ale co z tego? Skoro to rozwiązanie doraźne i w dużej mierze chwyt marketingowy. Czemu? A nóż dlatego, ze wzrost wydajności rzędu 50%, a nawet większy można uzyskać w prostszy sposób - optymalizując kod aplikacji. Tylko, komu się chce, a tym bardziej opłaca to robić? Można przecież powiedzieć "ten Windows", "ta gra", czy "ten program" wymaga najnowszego sprzętu, chcesz z niego korzystać, to zmień maszynę. Programiści mają problem z głowy, a producenci sprzętu się cieszą zgarniając kasiure na kolejne wersji urządzenia, która tak de-facto (przy dobrej optymalizacji kodu) nikomu nie byłaby do niczego potrzebna. Wracając do Mantle - co z tego, że AMD wprowadzi nowe API i 40% wzrost wydajności, dziś to ładnie wyglada na papierze/ekranie, jutro nVidia wprowadzi swoje środowisko, a za dwa dni twórcy gier wprowadzą do swoich produkcji bajer, który zeżre nadmiar mocy obliczeniowej i znów trzeba będzie kupić nowy sprzet. Błędne koło.
Nexusa 5 widziałem. Faktycznie - dobrze wyglądający, z dobrymi podzespołami smartfon. Osobiście nie mam zamiaru go kupować, bo dla mnie jest tylko ulepszeniem N4, a to troche za mało.
Mam N7 v2, będącego większym odpowiednikiem N4, więc wiem na co sprzęt stać i jak najbardziej rozumiem. Niemniej, w przypadku telefonu chcę się przesiąść z Defy, na jednym rdzeniu @ 800MHz, więc różnice po przesiadce na Snapdragona 800 (4 jaja @ 2.23GHz) raczej w tym przypadku odczuje. Poza tym, N7 nie utrzyma mi się na klipsie nałożonym na DS3 :] A te dodatkowe 700MHz względem N4/7 na pewno pod PPSSPP się nie zmarnuje :]