I tak przy okazji - jeszcze ciekawiej jest na forum. Ktoś się spytał o kolejne linki do gier, no i oczywiście odpowiedź brzmiała :...nie wspominając już o berionie który gdy tylko dowiedział się że zamierzam wrzucić grę na rapida, odpowiedział krótko: "po****ło Cie chyba"
Ależ proszę bardzo, powiem więcej miałem nadzieję na większą opozycję, ale cóż....Ja tam będę bronił Abaddona
Nie twierdzę że nie, tylko co ma piernik do wiatraka - nius nie traktuje o tłumaczeniu SH, to raz. A dwa, zastanawia mnie czy idąc tym tokiem rozumowania można by powiedzieć iż Hitler był dobrym człowiekiem ponieważ dźwignął niemiecką gospodarkę po tym co zostało z niej po przegranej w IWŚ.ponieważ zrobił fantastyczne spolszczenie do Silent Hilla
Ok, powstaje jednak pytanie dlaczego nie umieścił legalnego patcha zamiast nielegalnej kopii gry:A Medievila 2 umieścił na warezie bo nie możliwe było umieszczenie samego patcha spolszczającego.
A choćby niejaka Pani Ewa Sałasińska, która obok gier tj. FFX, czy FFX-2, wystawia tytułowego ME2 na AllegroA tak za zdrowy rozum, kto posiada oryginalnego Medievila 2?
Ok, zgadza się jako, że prawo autorskie - polskie czy międzynarodowe zabrania modyfikacji oprogramowania w całości bądź części bez uprzedniej zgody autora.Według mnie żadne spolszczenie gry na PSX nie jest legalne ponieważ wiąże się to z grzebaniem w kodzie gry co jest zabronione.
Niby dlaczego się nie dało? Skoro gra została przetłumaczona to moim zdaniem łatkę zrobić się da - wystarczy porównać zmodyfikowany i niezmodyfikowany obraz i tyle.A Abaddon nie wydał patcha do Me2 z przyczyn technicznych, ponieważ w przypadku tej gry nie dało rady zrobić patcha dlatego musiał umiescic całą gre.
1) Dla jednej osoby niepopierającej warez na pewno wystarczy.A Medievila2 na allegro znalzłem jedynie jednego wiec i tak dla wszystkich nie wystarczy.
Jesli mówimy o oficjalnej grze od Nintendo, to tak. Co ciekawe, podobnie jak w przypadku PSXowych re-releasów gier dla PSP/PS3, SMB zostało wydane za Wii VC i można ją nabyć za 500 Wii-punktów.A co do warezów to można by powiedzieć że umieszczanie Super Mario Bros w necie też jest piractwem
Ależ ja nikomu nie bronie, wręcz zachęcam!Ps. Przydało by się zaprosić samego Abaddona do dyskusji.
Jeśli już chcesz przeprowadzać lustrację, odpowiem. Nie, nie znajdziesz u mnie nielegalnej MP3, filmu, gry ani niczego z tych rzeczy. Jako uczciwy konsument mam prawo być oburzony, gdy osoba X dokłada cegiełkę na rzecz rozwoju piractwa, którym się brzydzę, i którego szczerze nienawidzę.Jak zawsze w tym kraju panuje hipokryzja.
Jeśli tak się oburzacie, to może powiecie że nie używaliście np. emula by ściągnąć se np. pioseneczkę (przecież to też kradzież).
Jak się mają realia do płacenia za towar objęty prawami autorskimi? Nijak. Jak chcesz grać, kup grę, ukończ ja w 12 godzin i odsprzedaj na aukcji. Wyjdzie taniej. Nie masz za co kupić? Weź się za jakąś robotę i zarób troche szmalu. A jeśli nie - nie graj. Proste.Polskie realia są takie jakie są, nie każdy chce wydawać 60 zeta na giere która można ukończyć w 12 godzin.
Cóż, rzecz normalna reagować złością i oburzeniem [jakby się miało okres] na beztroskie, uchodzące płazem złodziejstwo. W dodatku bezkarne. Dziwię się, że człowiek, który włamuje się do mieszkania pod nieobecność gospodarzy, po czym wynosi wszystko, co ma jakąś tam wartość, nazywany jest złodziejem, a ten, który kradnie na terabajty oprogramowanie i multimedia z sieci, uznawany jest za fajnego koleżkę. Ten pierwszy zasługuje na powszechne potępienie. A ten drugi? Też, ale rzadko kiedy zwraca się na to uwagę. Niestety.A oburzanie się jakby się miało okres, to gorzej zachowania dzieciaka.
Powołam się na przykład, który parę postów wcześniej przytoczył w_m. Hitler też się natrudził, naprawdę. Całe życie poświęcił temu, by wcielić w życie swój plan na skalę globalną, co prawie mu się udało. Podziękowałeś mu za to?Bądź co bądź człowiek się natrudził, a zamiast podziękowań to dostał ochrzan.
