NAV 2005 Bug

W dziale software porozmawiasz na temat oprogramowania, począwszy od tego najprostszego (pisanego w języku znaczników - HTML), a skończywszy na programach wyspecjalizowanych.
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5250
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

NAV 2005 Bug

Post autor: winter_mute »

Tekst jest przeznaczony dla osób korzystających lub mających dopiero zamiar zainstalować program Norton AntyVirus 2005. We wspomnianym programie występuje dość ciekawy i niespotykany (przynajmniej ja się, z czym takim nie spotkałem dotychczas) błąd, otóż po instalacji programu i przeniesieniu folderu ze skrótami z domyślenej lokalizacji tj. {Start > Programy > Norton AntiVirus} w przypadku
  • Ponownego uruchomienia komputera
  • Uruchomienia jakiegokolwiek pliku z pakietu MS Office
NAV wyświetla bliżej nieokreślony komunikat błędu z prośbą o reinstalację programu w postaci „Program NAV nie posiada funkcji autonaprawy, proszę przeinstalować oprogramowanie / proszę włożyć CD do napędu”. Oczywiście problem został zauważony przez innych użytkowników programu toteż na sieci pojawiło się kilka instrukcji jak naprawić problem np.:
  • skopiować skróty tam gdzie były poprzednio
  • zainstalować ponownie NAV i zostawić skróty w spokoju
  • wyłączyć skaner dokumentów pakietu Office
  • skopiować skróty tam gdzie były poprzednio
  • zrezygnować z NAV i przesiąść się na inny program antywisusowy
  • dokonać modyfikacji klucza “ShortcutPath" w gałęzi rejestru o nazwie {HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Symantec\Norton Antivirus} wprowadzając do niej odpowiednią ścieżkę do folderu ze skrótami.
Jednakże okazuje się, że powyższe sposoby nie zawsze działają, jak to ma miejsce w przypadku modyfikacji rejestru, bądź Nas nie zadawalają np. chcemy mieć włączony skaner dokumentów Office, nie chcemy ponownie instalować programu i co najważniejsze chcemy mieć skróty w dowolnym miejscu menu START. Czy istnieje rozwiązanie tego problemu? Oczywiście, że tak. Jak mawiał mój… [no, w sumie sam tak mawiam]… jeżeli coś stoi nam na przeszkodzie należy to obejść. W naszym przypadku na przeszkodzie stoi funkcja sprawdzająca czy w menu {Start > Programy} znajduje się folder ze skrótami do programu NAV. Po co walczyć z tą funkcją, wystarczy ją oszukać, w nastepujący sposób.
  • Instalujemy program NAV
  • Zamiast przenosić skróty domyślnej do interesującej lokacji po prostu je kopiujemy
  • Po czym ukrywamy domyślną lokację tzn. w właściwościach folderu {Start > programy > Norton AntyVirus} ustawiamy atrybut Ukryty :)
Tym oto sposobem skróty, choć dla nas niewidoczne pozostają wciąż na miejscu – nie wyskakuje żaden błąd, nie ma żadnych komplikacji, a my do dyspozycji mamy wszystkie opcje oraz dowolnie wybraną przez siebie lokalizację skrótów w menu start.
Genialne, no nie :) [kurczę, dobry jestem], ale jak to w życiu bywa najprostsze rozwiązania bywają najlepsze :D

BTW; uważacie, że łatwo wpaść na taki wydawać by się mogło głupi i wręcz banalny pomysł, przejrzyjcie wszelakie fora dyskusyjne, nie zapomnijcie o stronie Symantec’u. Zobaczcie jak wielcy tego świata główkują nad możliwymi rozwiązaniami [niezły ubaw], a Wy moi drodzy macie je podane na tacy :lol: jak ktoś chce autograf niech podeśle PW j/k ;)
2BII!2B
kimax
User
User
Posty: 38
Rejestracja: 06 kwietnia 2004, 22:21

Post autor: kimax »

Twoj pomysl nie jest zly, ale rzecz w tym by bug wyeliminowac a nie omijac. Dlatego ci wszyscy ludzie szukaja rozwiazania. Mimo wsio to takie kopiowanie robi balagan (wiem ze moze wyolbrzymiam teraz,ale mimo wszystko bo co bedzie gdy wiecej takich programow bedzie), no i dodatkowa przestrzen zajeta na hdd (i znow to samo co wczesniejszy nawias,mimo ze te skroty to kwestia pewno gora kilku kb). A dal mnie najlepszy sposob to przesiasc sie z NAV na cos innego ;). Ja sam przelazlem juz jakis czas temu, bo Nortony mulily wszystko okropnie, a i skanowanie plikow trwalo troche (dla mnie troche za dlugo).

PS.
Nie mam NAV 2005 wiec mowie tylko teoretycznie.

Take control of what you are, it's your freedom.
Mortus
Administrator
Administrator
Posty: 840
Rejestracja: 05 września 2002, 17:35

Post autor: Mortus »

Tak z ciekawości.... na co się przesiadłeś?
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
kimax
User
User
Posty: 38
Rejestracja: 06 kwietnia 2004, 22:21

Post autor: kimax »

Przesiadlem sie na darmowego Avasta. Wedlug mnie przyzwoity jest. Co trzeba to wykryje. A jak ktos jest naiwny to i najlepszy antyvir mu nie pomoze. Przy czym mam wylaczone skanowanie na biezaco, bo nie uwazam by mi to bylo potrzebne. No i dla mnie plus wielki ze darmowy jest. Wada tego antyvira narazie jest sposob skanowania poczty (nie jest na poziomie portow niestety). Ale jest ciagle rozwijany, aktualizacje sa dosc czesto i nie sa jakies wielkie pliki do pobrania. Jak narazie nie zawiodlem sie na nim.

PS.
Jakby ktos chcial to Strona Avasta .
Oczywiscie jest i polska wersja.

Take control of what you are, it's your freedom.
Awatar użytkownika
kr3c1k
User
User
Posty: 59
Rejestracja: 28 lutego 2004, 21:19

Post autor: kr3c1k »

Tez uzywam Avasta! :) Tak jak mowi Kimax - co ma wykryc to wykryje, jak ma zabic robala to zabije.... i jest darmowy :]

Ps. A jesli chodzi o userow....kiedys kumpela prosila mnie zebym sciagnal jej cos z netu. Mialem tylko jedna dyskietke na ktorej bylo chodowane pare wirusow (tak na wszelki wypadek :) ). Wrzucilem pliczek na dyskietke, kolezance dalem dokladna sciazke i ostrzezenie zeby nigdzie indziej nie wlazila bo tam sa wirusy (nawet na dyskietce byl wielki napis VIRII :) ). Pokiwala glowa i uciekla. Po tygodniu padl jjej caly system i miala problemy z kompem. Jak sie pozniej okazalo nie mogla sie powstrzymac i otworzyla zzipowany pliczek loveletter (czy jakos tak :) ).
Wniosek:
1. Ciekawosc to pierwszy stopien do piekla.
2. Trzeba troszke myslec.
3. Antyvirus jest dopiero na 3 miejscu :)
:)
winter_mute
TROLOŻERCA
TROLOŻERCA
Posty: 5250
Rejestracja: 04 września 2002, 12:21
Kontakt:

Post autor: winter_mute »

Skoro juz polecamy to ja napomknę o IMHO najlepsiejszym oprogramowaniu anty-virusowym na rynku -> Mks_vir, któremu nic nie brakuje: skaner plików i maili, nie przepuści żadnemu wirusowi, robalowi czy dialerowi. Co więcej, a w zasadzie co najlepsze w tym programie to fakt, że leczenie nie ogranicza się do kwarantanny/usunięcia plików, a do skutecznego ich wyleczenia bo nie daj Boże zarazisz pliki systemowe Win.CIHem to połowa programów antywirusowych się rozłoży - bo jak tu usunąć lub poddać kwarantannie plik explorer.exe lub kernel32.dll, podczas gdy MKS bez problemu odwirusowuje takie pliki.
Jest oczywiście mały ból za pełną wersję MKSa trzeba płacić :( Na szczęście jest za to darmowa internetowa wersja programu MKSkaner Online [ http://skaner.mks.com.pl/skaner.html ] która nie usuwa tak skutecznie wirów jak wersja pełna, jednakże z ich wykrywaniem nie ma najmniejszych problemów, co więcej świetnie radzi sobie z dialerami - wykrywa/usuwa pliki, które dla większości oprogramowania anty-vir są po prostu niewidoczne :) Toteż gorąco zachęcam do korzytania z tej internetowej aplikacji, gdyż nie powoduje ona konfliktów w pracy z innym anty-virusowym softem, a wiadomo profilaktyki nigdy za mało i nie zaszkodzi dodatkowo, choćby raz w miesiącu przeskanować sobie dysk, tak dla pewności.

Wracając do NAV - śwetny skaner poczty, świetna opcja blokady skryptów, od wersji 2004 również świetne zabezpieczenie przeciw trojanom, robalom i dialerom. Co więcej doskonały skaner sysemu - może i usuwanie nie stoi na najwyższym poziomie, ale opcja blokowania kataslogów/plików z wirusami świetnie zabezpiecza przed złapaniem czegokolwiek. Do tego intuicyjność użytkowania, łądny desing oiraz doskonały LiveUpdate. Zapomniałem wspomnieć o współpracy dokumentami/aplikacjami Office oraz o integracji z innymi aplikacjami Symantecu - osobiście korzystam z NAV2005, NSW2004 i NPT > zamiast grzebać po menu start szukając interesującego mnie skrótu wszystkie narzędzia Symanteca (ponad 20 aplikacji) mam dostępne z jednego panelu i wierzcie mi, że to doskonałe rozwiązanie.
2BII!2B
ODPOWIEDZ