Dlaczego lubisz Final Fantasy ?
Dlaczego lubisz Final Fantasy ?
Wszyscy wiedzą że final fantasy jest super więć nie pytam czy lubisz tylko dlaczego lubisz final fantasy. Ja osobiście za zajedwabistą fabułę w każdej części którą znam, za system walki i za żeńską część drużyny np. Aeris(FF7) lub Rinoa(FF8)
Tylko czarne glany są naprawdę funny, bo mroczna załoga nosi je na nogach. :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Nie bardzo lubię takich pytań typu 'dlaczego lubisz XXX', bo ludzie którzy nie lubią nie bardzo mogą się wypowiedzieć
Za co ja lubię Finale.... za co.... za fabułę (VI i VII to miód), za postacie (Cloud, Vincent i inne) i za multum innych rzeczy (których z lenistwa nie wymienię).
A Aeris nie lubię, nie lubiłem i nie bedę lubił Nawet się ucieszyłem jak ją uciupali
Za co ja lubię Finale.... za co.... za fabułę (VI i VII to miód), za postacie (Cloud, Vincent i inne) i za multum innych rzeczy (których z lenistwa nie wymienię).
A Aeris nie lubię, nie lubiłem i nie bedę lubił Nawet się ucieszyłem jak ją uciupali
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
Whatever is said in Latin, sounds profound.
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
Fabuła, fabuła i jeszcze raz fabuła. No i fabuła każdego finala jest na miare oscara, dlaczego the movie byl taki bzdetny i denny, nie wiem. Ale ta seria dopuki utrzyma taki poziom fabuly bedzie zyc wiecznie. Squall i Cloud byli najlepsi.
P.S. Co wiecie o FF VII Advent Children bo ja mamtylko trailer i wiem ze rzecz dzieje sie 2 lata po FFVII. Kto powie mi cos wiecej??
P.S. Co wiecie o FF VII Advent Children bo ja mamtylko trailer i wiem ze rzecz dzieje sie 2 lata po FFVII. Kto powie mi cos wiecej??
Ta z pierwszych części również? ;PRavven pisze:Fabuła, fabuła i jeszcze raz fabuła. No i fabuła każdego finala jest na miare oscara
IMO Final Fantasy: The Spirits Within, to film pod każdym względem przełomowy. Doskonałe animacje, ujęcia, że już o kunszcie grafików nie wspomnę... Świetna muzyka i genialna fabuła - mało jest obrazów, w których twórcy zdecydowali się na niemal całkowite wyzbycie postaci z emocji, tym samym sprawiając, że FF:TSW ogląda się jakby w transie. Klimat towarzyszący seansowi jest bardzo senny, bardzo dziwny i niezwykle sugestywny. Uwielbiam takie kino!dlaczego the movie byl taki bzdetny i denny, nie wie