Niniejszym informuję wszem i wobec, że w najbliższy piątek rozpoczynamy coroczny maraton, a tym samym trzecie z kolei wakacyjno-urlopowe spotkanie firmowane marką PSEmu.pl. W przeciwieństwie do ubiegłego roku nie mam jednak zamiaru, zachęcać Was chwytliwymi słowami i obietnicami, które mogą się nie ziścić – nie startowałem wszak w wyborach prezydenckich i nie mam zamiaru ubiegać się o ciepły stołek rządowy :] Mogę za to nadmienić o kwestiach, które są na dzień dzisiejszy pewne, a pewne jest to że trzon urodzinowej ekipy zjawi się w całości oraz dołoży starań by każdy gość czuł się komfortowo. Nie mam też zamiaru ukrywać, że będzie to zadanie łatwe – jakby nie spojrzeć po naszej stronie stać będą solidne argumenty w postaci, spokojnej malowniczej okolicy i mniej spokojnych, acz niezwykle klimatycznych osób, czy kilku atrakcji, które chcielibyśmy z Waszą pomocą i przy Waszym udziale zrealizować. Jeśli więc macie ochotę wypocząć, spędzić miło czas, porozmawiać przy ognisku, wziąć udział w zawodach strzeleckich, poznać ciekawych ludzi na dwóch okolicznych imprezach, zwiedzić browar Żywiecki i przy okazji pochodzić trochę po Beskidach… nie pozostaje mi nic innego jak napisać, jakże proste, acz całkowicie szczere ZAPRASZAMY!
Choć w tym roku wyjazd stoi [przynajmniej dla mnie] pod znakiem kompletnego spontanu, to jest parę spraw o których napisać powinienem. Po pierwsze należy mieć ze sobą, obuwie na zmianę (najlepiej klapki i dwie pary butów – bo to góry, a pogoda jest kapryśna), śpiwór (bo solidny dach nad głową i łóżko Wam zapewnimy, a z pościelą może być różnie i lepiej mieć własny ciepły tobołek), stosowne ubranie w stosownej ilości (niewielkie, ale jednak to góry, garnitur jest w nich garderobą zbędną – będzie padać, można być pewnym, że się ubrudzi, a w jego miejsce, zapas skarpet i koszulek jest rzeczą bardziej niż mile widzianą), należy mieć trochę gotówki (bo transport, zakwaterowanie i wyżywienie kosztuje). Aaaa, plecak to jedyne słuszny środek transportu przedmiotów maści wszelakiej – wszelkie torby i reklamówki bierzecie na własną odpowiedzialność. Po drugie, lokalizacja jest taka, że jeśli nie masz telefonu w Plusie to prawdopodobnie nie będziesz miał również zasięgu, da się to naprawić za pomocą 5-minutowego spaceru, ale warto uprzedzić osoby zainteresowane Waszym losem, że kontakt będzie utrudniony. Dalej, może kiedyś się to zmieni, ale podobnie jak poprzednio, także i w tym roku nie bierzemy osób niepełnoletnich – prawdopodobieństwo takiego obrotu spraw jest nikłe, ale nikt z nas nie chce iść siedzieć jak się komuś coś stanie, ergo proszę zabrać dowód, dla naszego świętego spokoju. Wreszcie, po trzecie sprawy logistyczno-organizacyjne: (1) kasa – przejazd z Żywca w jedną stronę dla osoby dorosłej/pracującej kosztuje 5zł, z Katowic 20zł, zakwaterowanie to wydatek rzędu 10zł/dobę, więc mówiąc krótko, drogo nie jest, a jeśli ktoś ma zniżki to będzie jeszcze taniej. W wyżywienie, jak już nadmieniłem zaopatrujemy się we własnym zakresie, konkretnie, nauczeni wcześniejszymi wyjazdami robimy ściepkę na ten cel i wspólnie kupujemy co potrzeba (nie ukrywam, że jak na rosłych facetów przystało na ten konkretny cel akurat potrzeba nam sporo gotówki, więc jak ktoś lubi jeść i pić to warto wziąć to pod uwagę i zabrać więcej pieniędzy), jeśli ktoś chce zaoszczędzić, lub ma specyficzny gust, może oczywiście przywieźć lub kupić własny prowiant. Pozostaje ostatnia kwestia – terminy, trzon ekipy startuje w piątek, więc na wszystkie osoby chętne dotrzymania nam kroku czekamy we wspomniany piątek (30 lipca 2010r.) w centrum Katowic, w okolicy wejścia głównego (taka duża dziura, po schodkach kładką w górę od strony miasta) dworca PKP między 13:30 a 14:00, lub wieczorem w Żywcu, zbiórka przy dworcu PKP między 17:00 a 17:30. Jeśli komuś termin nie odpowiada, jest możliwość dotarcia w dniach kolejnych (sobota, niedziela, lub jeszcze później, bo bawimy się do środy włącznie), niemniej w takim przypadku prosimy o pozostawienie na siebie namiarów (z wiadomych przyczyn w grę wchodzi jedynie komórka), w celu uzgodnienia terminu i miejsca spotkania. Tyle z mojej strony, jeszcze raz gorąco zapraszam do wspólnej zabawy, a wszystkich chętnych proszę o wstępny kontakt w postaci komentarza do niniejszej wiadomości.